W jednym z okupowanych miast Ukrainy rosyjscy okupanci zastrzelili młodą matkę, przywiązali jej żywe dziecko do martwej już kobiety i umieścili między nimi minę.
EPA/ROMAN PILIPEY PAP/EPA.
Ukraińcy wciąż ujawniają coraz to nowe fakty o nieludzkim okrucieństwie rosyjskich żołnierzy na Ukrainie na wyzwolonych terytoriach. Kolejną szokującą sprawę ogłosił na swoim profilu na Facebooku redaktor naczelny Glavkomu Wiktor Szlinczak, powołując się na ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa.
W jednym z okupowanych miast Ukrainy rosyjscy okupanci zastrzelili młodą matkę, przywiązali jej żywe dziecko do martwej już kobiety i umieścili między nimi minę.
Wiktor Szlinczak najpierw podkreślił, że sądził, iż po przerażających opowieściach z Buczy i Mariupola trudno go zaskoczyć okrutnymi zbrodniami rosyjskiego wojska.
„Rasziści zabili młodą matkę, do której przyszpilono żywe dziecko, a między dzieckiem a zwłokami przyczepiono minę. Kiedy została odwinięta, mina wybuchła. To prawdziwi dziwacy, nie ma innych słów… Jak to w zasadzie jest możliwe w XXI wieku?” – napisał.
W komentarzach przypomniano, że takie działania popełnili terroryści w Iraku i Afganistanie.
