Sikorski: Putin i jego reżim powtarzają zbrodnie nazistów – to nie zostanie wybaczone
Wojna w Ukrainie trwa już ponad dziesięć lat, a jej niszczycielskie skutki dotykają nie tylko samej Ukrainy, lecz także cały świat. Ta wojna stała się symbolem walki o wolność i niepodległość, starcia z tyranią i agresją. Jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że rosyjska agresja wykracza daleko poza tradycyjne działania wojenne, przybierając przerażające formy zbrodni przeciwko ludzkości.
Reżim rosyjski popełnia te same zbrodnie, za które nazistów skazano po II wojnie światowej. Porywanie dzieci z okupowanych ukraińskich terytoriów, masowe obozy filtracyjne i przymusowa deportacja – to nie tylko rażące naruszenia prawa międzynarodowego, lecz także prawdziwy akt ludobójstwa. Te działania mają na celu pozbawienie narodu ukraińskiego przyszłości, zniszczenie jego tożsamości kulturowej i złamanie ducha oporu.
Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ bezpośrednio zapytał rosyjskiego przedstawiciela Wasilija Nebenzję: „Czym różni się to, co robicie z porwanymi ukraińskimi dziećmi, od tego, co niemieccy naziści robili z waszymi i naszymi dziećmi?”. Te słowa, wypowiedziane z bólem i oburzeniem, obnażają straszną prawdę o obecnym reżimie rosyjskim. ONZ i społeczność międzynarodowa uznają te działania za zbrodnię wojenną, a Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina właśnie za to.
Od początku wojny Rosja celowo niszczy infrastrukturę, bombarduje budynki mieszkalne i szpitale, zabija ludność cywilną. Mimo kłamliwych twierdzeń rosyjskich przedstawicieli, próbujących przekonać świat, że nie atakują cywilnych obiektów, rzeczywistość mówi coś zupełnie innego. Sikorski przypomniał o swojej niedawnej podróży do Lwowa, gdzie rosyjski pocisk trafił w budynek mieszkalny, zabijając dzieci. To tylko jeden z wielu przykładów, świadczących o cynizmie i okrucieństwie agresora.
Sikorski zwrócił również uwagę na to, że rosyjski reżim porywa ukraińskie dzieci i wywozi je do Rosji, aby uczynić z nich Rosjan. W Rosji „pranie mózgów” dzieciom ma na celu pozbawienie ich wspomnień i tożsamości narodowej. Takie działania są bezprecedensowe we współczesnej historii Europy. To prawdziwy wstyd, który – jak powiedział Sikorski – „nie zostanie ani przebaczony, ani zapomniany”.
Ponadto minister rozwiał kolejny mit rosyjskiej propagandy, że Związek Radziecki rzekomo nie współpracował z nazistami podczas wspólnej inwazji na Polskę w 1939 roku. Historyczna prawda, podobnie jak prawda o współczesnej agresji Rosji, jest kluczowa dla zrozumienia, czym naprawdę jest ta wojna.
Współczesny reżim rosyjski dąży do przepisania historii i zniszczenia wszystkiego, co sprzeciwia się jego autorytarnemu widzeniu świata. Teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest, aby go powstrzymać. Wojna zakończy się dopiero wtedy, gdy Putin zrozumie, że inwazja była błędem i że nie osiągnie swoich celów akceptowalnym kosztem. O tym minister mówił w wywiadzie dla MSNBC, podkreślając, że „gospodarka Putina i jego zdolność do wysyłania setek tysięcy Rosjan na śmierć nie są nieskończone”.
Dziś widzimy, że wojna wchodzi w nowy etap. Działania wojenne, które zaczynają się już na terytorium samej Rosji, stają się sygnałem dla samego rosyjskiego społeczeństwa, że „wszystko nie idzie zgodnie z planem”. Jednak aby osiągnąć pokój i stabilność, konieczne jest, aby Ukraina i Rosja wycofały swoje wojska do uznanych na arenie międzynarodowej granic. To jedyna droga do sprawiedliwego rozwiązania konfliktu.
Ta wojna to nie tylko konflikt między dwoma państwami, lecz także walka o wartości, wolność i godność ludzką. Dotyczy ona każdego z nas, bo to, co dzieje się na Ukrainie, stanowi zagrożenie dla całego świata. Dziś, gdy świat zjednoczył się w poparciu dla Ukrainy, musimy zrobić wszystko, aby powstrzymać tę okrutną agresję, chronić niewinnych i przywrócić prawo międzynarodowe. Musimy pamiętać, że każdy dzień tej wojny przynosi nowe cierpienia, i to od naszych działań zależy, jak szybko ten koszmar się skończy.
Karyna Koshel