Rosjanie drukują plakaty i karty do głosowania w „referendum”. Wyniki są łatwe do przewidzenia

Rosyjscy żołnierze na zajmowanych przez siebie terytoriach Ukrainy planują organizowanie „referendów”. Mieszkańcy nie wierzą w ich uczciwość, tym bardziej, że wojska Putina otwarcie zapowiadają już otwarcie rosyjskiej poczty, uruchomienie telefonii komórkowej od rosyjskich dostawców, a nawet wprowadzenia płatności rublami.

Na okupowanym terytorium w obwodzie chersońskim Rosjanie drukują karty do głosowania, formularze, broszury i plakaty dotyczące „referendum” w sprawie utworzenia kolejnej tzw. republiki ludowej. Według informacji ukraińskiego wywiadu, tego typu działania podejmowane są m.in. w drukarni w Nowej Kachowce.

– Mieszkańcy są przekonani, że nie będzie prawdziwego głosowania, poza demonstracyjnymi lokalami wyborczymi zorganizowanymi „na pokaz” dla rosyjskich mediów. „Głosowanie” odbywać się będzie za pomocą danych paszportowych zebranych podczas przyjmowania pomocy humanitarnej. Aby otrzymać racje żywnościowe, mieszkańcy musieli wypełnić ankiety z danymi osobowymi

– informuje ukraiński wywiad. 

W niektórych miejscowościach przygotowywane jest też „referendum” w sprawie wyboru nowych władz i przystąpienia do okupowanego Krymu. Mieszkańcy są zachęcani do przychodzenia do lokalu wyborczego w wyznaczonym czasie. 

Z kolei w okupowanej Śnihuriwce w obwodzie zaporoskim rozpoczęto spis ludności w wieku emerytalnym. Rosjanie zapowiadają powołanie rosyjskiej administracji do 1 września, otwarcie rosyjskiej poczty, uruchomienie telefonii komórkowej i usług internetowych od rosyjskich dostawców oraz wprowadzenie rubli rosyjskich.

Źródło: niezalezna.pl