Sytuacja wokół Bachmutu ekstremalnie trudna. „Nie mamy wystarczających środków”

Fot. Libkos / AP Photo
„Sytuacja wokół miasta Bachmut jest niezwykle trudna” – poinformował w poniedziałek ukraiński dowódca płk Jurij Madiar. Przekazał, że Rosjanie chcą otoczyć broniących miasta na wschodzie Ukrainy – siły wroga zbierają się na północy i zachodzie. „Nie mamy wystarczających środków na działania ofensywne” – przyznał dowódca.
Walk o Bachmut w obwodzie donieckim nie ustają od miesięcy. Ukraińcy, którzy bronią miasta przyznają, że sytuacja jest „niezwykle trudna” – takiego sformułowania użył ukraiński dowódca płk Jurij Madiar, dowódca 28. oddzielnej brygady zmechanizowanej, którego słowa cytuje CNN.
W poniedziałek w Bachmucie jest ciężko we wszystkich kierunkach. Chcą nas otoczyć. Sytuacja na dalekiej północnej flance jest niezwykle trudna. Są tam nieustanne ataki wroga. Chcą odciąć jedną z dróg, nie sprecyzuję, którą
– przekazał płk Madiar, w wiadomości wideo na Telegramie. Z jego informacji wynika, że Rosjanie chcą okrążyć miasto i swoje siły koncentrują na północy i zachodzie. „Nie mamy wystarczających środków na działania ofensywne. Nie ma wystarczającej liczby pocisków, za mało granatników ręcznych” – powiedział dowódca.
Walki o Bachmut. Zełenski: Wróg nieustannie niszczy wszystko, co może być użyte do ochrony naszych pozycji
Ukraiński dowódca mówi o taktyce wroga. „Regularne oddziały boją się iść naprzód. Więc grupy 10-20 Wagnerowców idą do przodu, zajmując pozycje. Oni atakują we wszystkich kierunkach w Bachmucie jako grupy natarcia, które nie mają prawa zawrócić. Potem wkraczają regularne oddziały Rosjan” – przekazuje płk Madiar.
O tym, że sytuacja w mieście Bachmut „staje się coraz trudniejsza” mówił również prezydent Ukrainy.
Wróg nieustannie niszczy wszystko, co może być użyte do ochrony naszych pozycji, do zabezpieczenia i obrony. Nasi żołnierze broniący tego kierunku są prawdziwymi bohaterami
– przyznał w poniedziałek Wołodymyr Zełenski, wkrótce po tym, jak dowódcy wojskowi raportowali o setkach rosyjskich ataków w tym rejonie.
Z kolei rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Serhij Czerewatij dodał, że „Bachmut pozostaje epicentrum ataku wroga, który koncentruje się na przełamaniu obrony”.
Było 300 ataków z różnych rodzajów artylerii i wielu wyrzutni rakiet na tym odcinku linii frontu. Miało miejsce 60 starć bojowych, w których nieprzyjaciel stracił 63 zabitych i 141 rannych o różnym nasileniu
– wylicza rzecznik, którego również cytuje CNN.
Analityk wojskowy Jarosław Wolski ocenił w Onecie, że prędzej czy później Bachmut padnie i Ukraińcy będą musieli się z niego wycofać. Nie wiadomo tylko, kiedy to nastąpi i czy to będzie kwestia tygodni, czy miesięcy. – To miasto będzie nie do utrzymania, zwłaszcza że Rosjanie odcięli dwie z trzech dróg zaopatrzeniowych do Bachmutu. Jedna jest całkowicie odcięta, a druga ostrzeliwana. To w zasadzie przesądza sprawę – ocenił.
Źródło: gazeta.pl
Nic nie znaczy ze ukraincy niby zlie zaopatszony, brak broni czy nie umia walczyc.. Rzecz prosta, uz rozumieja ze banderowcy to dranie i nie ma co ich bronic. Oni zdradzili ukrainski narod, i zolnierzy poddaja sie rossijanom i masowo skladaja wnioski na obywatelstwo rossyjskie. I Leopardy polskie lepej przytrzymac w Warszawie. Oni nie potrzebne. Jak padnie Bachmut front poleci na Zachod jak na kolach.