Wywożą co mogą, inne rzeczy niszczą. Chersoń będzie drugim Izium? Ta ewakuacja nie wróży nic dobrego

Zarządzona przez okupantów ewakuacja Chersonia już wcześniej budziła wątpliwości ukraińskich służb. Najnowsze doniesienia potwierdzają, że Rosjanie mogą szykować się do krwawej prowokacji. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow stwierdza nawet, że podobne działania były prowadzone przez Rosjan w Izium, gdzie później odkryto masowe groby, które wstrząsnęły światem.

Jak przekazała szefowa wspólnego centrum prasowego koordynacyjnego Sił Bezpieczeństwa i Obrony „Południe” Natalia Humenyuk, prowadzona przez okupantów operacja ewakuacji ludności cywilnej z Chersonia ma drugie dno. W rzeczywistości Rosjanie przebierają się za cywilów i utrzymują swoje pozycje. Ma to na celu przygotowanie prowokacji, która ma pokazać jak siły ukraińskie strzelają rzeko do „swoich ludzi”.

Ponadto, oprócz szykowania materiałów dla swojej propagandy, Rosjanie mają też blokować wieże komunikacyjne, aby transmitować swoje narracje do miejscowej ludności.

Okupanci mieli też całkowicie zablokować ruch przez rzekę Dniepr. Może to wskazywać, że starają się korzystać z przepraw wyłącznie do własnych celów. Jak dodała Humenyuk, Rosjanie rozstawiają miny, tworzą okopy i konstrukcje żelbetonowe, co potwierdza, że szykują się na przybycie ukraińskiego wojska.

Tę informację przekazywał też wcześniej Sztab Generalny Ukrainy. Z kolei doradca szefa administracji wojskowej obwodu chersońskiego uważa, że Rosjanie rozumieją, że nie będą w stanie utrzymać linii frontu na prawym brzegu obwodu, dlatego przesuwają stamtąd swoje siły.

Zabierają co wartościowe

W rozmowie z Radiem Swoboda przedstawicielka lojalnych wobec Kijowa władz Hałyna Łuhowa przekazała, że rosyjscy okupanci rozkradli całe mienie komunalne miasta.

„Zrabowano cały majątek przedsiębiorstw komunalnych, który zapewniał naszemu miastu funkcjonowanie. (…) Spustoszono m.in. przedsiębiorstwo (gazowe) Chersonhaz i (firmę kanalizacyjną) Chersonmiskwodokanał. (…) Wywieziono całą flotę miejskich autobusów, która została (wcześniej) uzupełniona 30 pojazdami”

– relacjonowała Łuhowa. Ponadto skradzione miały zostać m.in karetki pogotowia i wozy strażackie.

Czego nie mogą – wysadzają

Z kolei na Telegramie Departament Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że w miejscowości okupanci niszczą umieszczone w jednym z zakładów renowacji jednostki pływające, których nie mogą zabrać.

„Rosjanie wysadzają w powietrze łodzie i statki, których nie mogą wywieźć”

– czytamy w raporcie.

Drugie Izium

Wcześniej w czwartek mer miasteczka Oleszki Jewhen Ryszczuk oznajmił, że żołnierze najeźdźcy opuścili swoje dotychczasowe posterunki w trzech miejscowościach w pobliżu Chersonia, w tym m.in. w Czornobajiwce, a z budynku okupacyjnych władz miejskich w Chersoniu zdjęto flagę Rosji.

Zdaniem sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksija Daniłowa, takie posunięcie może potwierdzać najgorszy scenariusz. „To samo wydarzyło się w Izium i innych miastach, do których zbliżały się nasze siły zbrojne” – stwierdził.

„To wskazuje, że wkrótce w Chersoniu wydarzy się coś przejmującego”

– powiedział Daniłow.

Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.

W północnej części Chersońszczyzny trwa ukraińska kontrofensywa. W ostatnich tygodniach rosyjskie władze okupacyjne zarządziły ewakuację cywilów z Chersonia.

Źródło