Rosja nadal popełnia zbrodnie wojenne na narodzie ukraińskim
Każdego dnia armia rosyjska wystrzeliwuje rakiety na ukraińskie miasta, ostrzeliwane są osiedla mieszkaniowe, gdzie giną cywile, w tym dzieci. Ostatnia noc była jedną z najtragiczniejszych dla regionu charkowskiego podczas całej wojny. W nocy Rosjanie przeprowadzili zmasowane ataki rakietowe na Charków. Pod ciosem rosyjskich terrorystów znów znalazły się spokojne miejsca do spania z cywilami. 17 sierpnia około 21:30 rosyjski pocisk Iskander uderzył w trzypiętrowy budynek mieszkalny w dzielnicy Saltovsky. Dom został prawie doszczętnie zniszczony, wybuchł pożar na dużą skalę. Według najnowszych danych pod gruzami zginęło 7 osób, 17 zostało rannych, w tym 11-letnie dziecko.
Ostrzał trwał nadal i już około godziny 4:30 18 sierpnia armia rosyjska wystrzeliła 8 kolejnych pocisków z miasta Biełgorod w kierunku obwodu Charkowa. Trafienia rakietowe zostały zarejestrowane w okręgach Kholodnogorsky i Saltovsky w Charkowie. Uszkodzone budynki, infrastruktura, pożary zapaliły się. W dzielnicy Slobodsky jedna z rakiet uderzyła w 4-piętrowy budynek akademika. Budynek jest częściowo zniszczony. Do tej pory zginęły 2 osoby, a 18 zostało rannych, w tym 2 dzieci. Ostateczne konsekwencje tych trafień nie zostały jeszcze ustalone. Wszystkie służby specjalne są na miejscu.
Również dzisiaj, około godziny 4 rano, wróg przypuścił atak rakietowy na miasto Krasnograd w obwodzie charkowskim. Domy mieszkalne zostały zniszczone, ponad 10 domów zostało uszkodzonych. Zginęło 2 cywilów, 2 zostało rannych, w tym 12-letnie dziecko. Informacje są aktualizowane.
Kraj terrorystyczny numer 1 na świecie nadal zabija cywilów w samym środku Europy. Zachód powinien udzielić Ukrainie maksymalnej pomocy wojskowej po dzisiejszym strajku na Charków. Jedynym sposobem na powstrzymanie Władimira Putina jest dostarczenie Ukrainie większej ilości broni i zaostrzenie sankcji wobec Rosji.
