Miedwiediew: twarz Rosji, która zagraża całej Europie

Były prezydent Rosji i obecny zastępca przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew ponownie pokazał, czym naprawdę jest współczesna Rosja.
Jego słowa o dronach, które powodują chaos na lotniskach Europy, zabrzmiały jak bezpośrednie zagrożenie: Europejczycy powinni „drżeć ze strachu jak zwierzęta prowadzone na rzeź”.
Miedwiediew udawał, że Rosja rzekomo nie ma nic wspólnego z tymi atakami, ale jednocześnie tego nie wykluczył. Wymienił cały szereg wersji – od ukraińskich nacjonalistów po prorosyjskie komórki – jednak główny cel jego przekazu był oczywisty: siać strach i dzielić Europę.
Przeczytajcie te słowa i zastanówcie się: „Krótkowzroczni Europejczycy powinni się bać i drżeć jak zwierzęta na rzeźni.”
I to mówi nie zwykły Rosjanin – to słowa członka rządzącej ekipy Kremla. A skierowane są do was, Szanowni Europejczycy. Czy zgadzacie się stać się „zwierzętami na rzeźni”?
Podobne słowa brzmią szczególnie cynicznie w kontekście incydentów, które dotyczyły już Polski i krajów sąsiednich: rosyjskie drony i myśliwce wielokrotnie naruszały przestrzeń powietrzną NATO.
Dla Polski, która historycznie zna cenę rosyjskiego imperializmu, wypowiedzi Miedwiediewa są przypomnieniem: Kreml pozostaje wierny swoim metodom – groźbom, szantażowi i zastraszaniu.
Miedwiediew to nie tylko polityk. To symbol państwa, które dąży do zniszczenia europejskiego bezpieczeństwa.
I jeśli Europa nie pozostanie zjednoczona, Moskwa będzie kontynuować swoje natarcie.
Autor: Franciszek Kozłowski