Były prezes NIK Marian B. z zarzutami. Jest komunikat prokuratury
Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Są zarzuty dla byłego prezesa Najwyższej Izby Kontroli – poinformowała w środę Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Przesłuchano go w charakterze podejrzanego.
Zarzuty dla byłego prezesa NIK Mariana B.
Białostocka prokuratura regionalna przekazała w środę 12 listopada, że zdecydowała o postawieniu byłemu prezesowi Najwyższej Izbie Kontroli zarzutów. Chodzi o nakłanianie do ujawniania przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej osobie nieuprawnionej informacji objętych tajemnicą skarbową. „Przeprowadzono czynności procesowe polegające na ogłoszeniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec byłego Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana B. i przesłuchaniu go w charakterze podejrzanego” – poinformował prokurator Zbigniew Szpiczko.
Jak czytamy, chodzi o zarzut podżegania do ujawnienia informacji objętych tajemnicą skarbową przez osobę obowiązaną do zachowania takiej tajemnicy (prokuratura podaje, że chodzi o dwa takie czyny) oraz o podżeganie do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, a sprawca dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Marianowi B. grozi do 10 lat więzienia. Prokuratura prowadzi śledztwo od 2019 roku.
Tło sprawy
Śledztwo, które od 2019 roku prowadzi prokuratura w Białymstoku, zostało wszczęte po zawiadomieniach złożonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz grupę posłów ówczesnej Koalicji Obywatelskiej. Początkowo postępowanie dotyczyło podejrzenia składania nieprawdziwych oświadczeń majątkowych przez Mariana B. oraz nieujawnienia dochodów z wynajmu kamienicy w Krakowie.
W 2021 roku w ramach tego samego śledztwa, lecz innego jego wątku, CBA zatrzymało Jakuba B., jego żonę Agnieszkę oraz ówczesnego dyrektora krakowskiej Izby Skarbowej Tadeusza G. Syn byłego prezesa NIK i jego żona usłyszeli zarzuty między innymi wyłudzenia około 120 tys. złotych z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa oraz blisko 80 tys. złotych podatku VAT. Nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, a wobec obojga zastosowano poręczenia majątkowe.
Tadeusz G. został z kolei oskarżony o wielokrotne przekazywanie Marianowi B. informacji objętych tajemnicą skarbową. Jak ustaliła prokuratura, miał ujawnić dane dotyczące kontroli podatkowej oraz działań prowadzonych wobec Mariana B. przez CBA. Z ustaleń śledczych wynika, że Tadeusz G. przyznał się do bezprawnego przekazania tych informacji.
Źródło: gazeta.pl
