Atak w sklepie w Warszawie. Ukraińcy usłyszeli groźby śmierci. Policja zatrzymała Polaków

Fot. KRP VI - Białołęka, Praga Północ, Targówek

Ukraińcy zostali zaatakowani w sklepie na Targówku. Agresorami mieli być Polacy, którzy posiadali przy sobie niepokojące przedmioty. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.

Atak w sklepie na Targówku

Do zdarzenia doszło 25 października, ale policja poinformowała o nim w piątek 14 listopada. Mundurowi w ówczesny wieczór (o godzinie 19:30) dostali zgłoszenie dotyczące ataku na pracowników i klienta w sklepie znajdującym się przy ul. Wyszogrodzkiej na Targówku w Warszawie. Funkcjonariusze na miejscu zdarzenia zastali trzech obywateli Ukrainy. Z ich oświadczeń wynikało, że dwóch mężczyzn przyszło kupić alkohol. Kiedy to zrobili, mieli stać się agresywni i wyzywać obcokrajowców ze względu na ich narodowość. 

Mężczyzna miał grozić śmiercią 

Jeden z mężczyzn miał wyjąć przedmiot przypominający broń oraz pokazać go obsłudze sklepu, a następnie zaatakować klienta i wyjść. Drugi został z kolei wypchnięty z lokalu przez pracowników. Mężczyzna miał po chwili jednak wrócić z kastetem w dłoni i zacząć grozić im śmiercią. Według pracowników sklepu, zanim wyszedł, ukradł również kilka produktów. Ich wizerunek oraz działania zostały uchwycone na kamerze monitoringu, z której nagranie zabezpieczyła policja. Policja rozpoczęła poszukiwania

Informacje o mężczyznach trafiły do wszystkich policjantów, którzy byli na służbie. Na miejsce wezwano również policyjnego przewodnika z psem tropiącym, funkcjonariuszy z grupy dochodzeniowo-śledczej i technika kryminalistyki. Niedługo później mundurowi zatrzymali Polaków w jednym z mieszkań bloku przy tej samej ulicy. Przy 34-latku znaleziono przedmiot przypominający broń, a przy 42-latku – kastet. „Obaj byli pijani. W tym samym lokalu mundurowi zatrzymali też 28-latka, przy którym znaleźli narkotyki” – poinformowała nadkom. Paulina Onyszko ze stołecznej policji.Podejrzani usłyszeli zarzuty

Mężczyźni zostali przesłuchani w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Praga Północ, gdzie usłyszeli zarzuty znieważenia i kierowania gróźb karalnych na tle narodowościowym wobec obywateli Ukrainy, nawoływania do nienawiści oraz dokonania rozboju. Grozi im za to nawet 15 lat więzienia. Nie jest to jednak pierwsza taka sytuacja, ponieważ policja ustaliła, że 34-latek i jego 42-letni kolega w przeszłości byli karani.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 37
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com