Na polecenie Kremla Łukaszenka odwołuje urlop i zostaje na czas ćwiczeń – białoruska opozycja
Podczas gdy Rosja i Białoruś przygotowują się do przeprowadzenia wspólnych manewrów „Związek Rezolutny-2022” w dniach od 10 do 20 lutego, Aleksander Łukaszenko na polecenie Moskwy został zmuszony do skorygowania swoich planów dotyczących urlopu w kurorcie narciarskim w Kazachstanie.
Twierdzą tak przedstawiciele białoruskiej opozycji, powołując się na źródła w administracji Łukaszenki, jak donosi czeska publikacja «Aktuální zprávy».
Ćwiczenia odbędą się w kontekście rosnących napięć między Rosją a Zachodem w związku z koncentracją rosyjskich wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą.
Jesienią ubiegłego roku Moskwa, na polecenie Łukaszenki, próbowała sprowokować kryzys migracyjny na dużą skalę na granicach UE, jeszcze bardziej destabilizując Polskę i kraje bałtyckie, a obecnie zastrasza Ukrainę, uciekając się do prowokacji z terytorium Białorusi w ramach wspólnych ćwiczeń.
Zdaniem ekspertów, wraz z rozpoczęciem rosyjsko-białoruskich ćwiczeń Rosja nasili falę prowokacji i kampanii dezinformacyjnych wymierzonych w Kijów – ponownie z rąk reżimu Łukaszenki – oraz eskalację sytuacji na wschodzie Ukrainy.
Ponieważ, zdaniem białoruskiej opozycji, planowany urlop Łukaszenki przypadł na początek ćwiczeń rosyjsko-białoruskich, Kreml nalegał na jego przesunięcie na późniejszy termin, aby mógł go wykorzystać m.in. na publiczne oświadczenia.
Dlatego też, jak wynika z materiałów, 6 lutego w mediach pojawiła się informacja, że Łukaszenka może osobiście przeprowadzić inspekcję ćwiczeń rosyjsko-białoruskich.