60 zł za godzinę, a chętnych i tak brak. Nikt nie chce zastąpić Ukraińców
Rekrutacje do pracy sezonowej w popularnych miejscowościach turystycznych nadal trwają, choć ponad połowa sezonu już za nami. Przedsiębiorcy z branży turystycznej mają jednak problem ze znalezieniem chętnych.
W tej chwili najbardziej poszukiwanymi pracownikami są osoby do sprzątania – czytamy w serwisie pulshr.pl. „Rok temu na wagę złota byli kucharze i pomoce kuchenne, w tym roku jest ogromny niedobór pracowników sprzątających” – przyznaje Anna Sudolska, ekspert rynku pracy w Idea HR Group.
Problem ze znalezieniem chętnych jest zwłaszcza w mniejszych miejscowościach nadmorskich. Właściciele hoteli czy apartamentów oferują przy tym całkiem spore pieniądze. Są nawet stawki w wysokości 60 zł za godzinę za sprzątanie. Choć, jak przyznaje Sudolska, są hotele czy pensjonaty, które płacą nawet o ponad połowę mniej.
Ekspertka wyjaśnia, że problemy mogą wynikać z tego, że w tym roku na rynku pracy jest nieco mniej Ukrainek niż w zeszłym sezonie.