Ceny energii to konsekwencja polityki UE. Morawiecki: Ponosimy ogromne koszty budżetowe

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

– Ceny, z którymi borykają się spółki energetyczne, nie są decyzją rządu polskiego, tylko konsekwencją pewnych działań po stronie Unii Europejskiej – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że zmniejszenie presji cenowej wynikającej z unijnej polityki klimatycznej to „ogromne koszty budżetowe”.

– Szanujemy ład korporacyjny, spółki mają swoje zarządy, rady nadzorcze, swoich właścicieli większościowych. I dajmy tym poszczególnym ciałom korporacyjnym działać w takiej sytuacji – powiedział Morawiecki.

Jak dodał, „ze swojej strony mogę powiedzieć, że widać doskonale, że każdy kij ma dwa końce”.

– Z jednej strony dobrze się dzieje ze względu na to, że popyt na ten węgiel, który był składowany na hałdach przez długi okres, spowodował, że hałdy zniknęły, że kopalnie pracują pełną parą. Ale z drugiej strony oczywiście borykamy się z całą polityką klimatyczną po stronie Unii Europejskiej i ze względu na to wszystko musimy równoważyć wiele racji jednocześnie

 – tłumaczył premier.

Szef rządu ocenił, że górnicy i pracownicy PGG „mają oczywiście także swoje racje”.

Wskazać, co będzie za rok, dwa

– I chciałbym, żeby w odpowiednich dyskusjach, rozmowach wszystko, co powinno być wyjaśnione, wytłumaczone przez kierownictwo spółki, zostało w odpowiedni sposób naświetlone, tak żeby w pewnym konsensusie społecznym przedstawić rację na tu i teraz, czyli sytuację, z jaką mamy do czynienia dzisiaj, czyli ceny węgla, popyt na węgiel

 – tłumaczył. Zaznaczył, że chodzi również o to, aby wskazać, jaka sytuacja będzie za pół roku, rok, dwa lata związana z „ogromnymi kosztami polityki klimatycznej Unii Europejskiej”.

Jak wynika ze środowych informacji związkowców oraz Polskiej Grupy Górniczej, blokada objęła kopalnie: Piast-Ziemowit, Mysłowice-Wesoła, Staszic-Wujek, Sośnica i Halemba. We wtorek późnym wieczorem do protestu dołączył ruch Rydułtowy kopalni ROW, zaś w środę o szóstej rano blokada rozpoczęła się także w ruchu Jankowice tej kopalni.

Według związkowców zablokowane pociągi mają przewieźć węgiel przede wszystkim do elektrowni Polskiej Grupy Energetycznej oraz Grupy Tauron. PGG nie informuje o szczegółach dotyczących zatrzymanych transportów.

Decyzję o powołaniu sztabu protestacyjno-strajkowego, ogłoszeniu pogotowia strajkowego w PGG i rozpoczęciu dobowej blokady wysyłki węgla z kopalń do elektrowni związkowcy podjęli po zakończonych fiaskiem wtorkowych rozmowach płacowych, prowadzonych w ramach sporu zbiorowego w spółce.

Do kolejnego spotkania zarządu PGG ze stroną społeczną, przy udziale wiceministra aktywów państwowych Piotra Pyzika, ma dojść 28 grudnia. W przypadku braku porozumienia związkowcy zapowiadają całkowitą blokadę wysyłki węgla z kopalń od 4 stycznia 2022 r. Obecnie załadunek węgla na samochody odbywa się normalnie, blokada dotyczy natomiast transportu kolejowego.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com