Coraz więcej rosyjskich zbóż i roślin straczkowych w Europie. Dostawy do Hiszpanii wzrosły niemal dziewięciokrotnie

www.cenyrolnicze.pl

Rosja chwali się, że handel z Unią Europejską znacznie się ożywił. Według Eurostatu w 2023 r. zakupy rosyjskiego zboża wzrosły o 10 razy w relacji rok do roku. Takie dane podał ukraiński portal Latifundist.com.

Według Russian Grain od początku bieżącego roku gospodarczego do 1 grudnia Rosja wysłała do Unii Europejskiej 2,23 mln ton zbóż i roślin strączkowych, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku (968 tys. ton).

– Hiszpania – 40%. Dostawy do tego kraju wzrosły 8,8-krotnie (850 tys. ton wobec 96 tys. ton w analogicznym okresie poprzedniego sezonu);

– Włochy – 35%. Zakupy wzrosły 7,7-krotnie (812 tys. ton wobec 105 tys. ton);

– Belgia – 17%. Wzrost był 3,7-krotny (198 tys. ton wobec 52 tys. ton);

– Grecja – zwiększyła zakupy o 1,9 razy (160 tys. ton vs. 85 tys. ton).

Jak podał rosyjski Interfax, Łotwa jest także w czołówce zakupów rosyjskiego zboża, choć dostawy do tego kraju spadły do ​​105 tys. ton z 410 tys. ton rok wcześniej. 

Według rosyjskich analityków najwięcej grochu zakupiła Hiszpania – 571 tys. ton. Największym odbiorcą rosyjskiej pszenicy durum w UE stały się Włochy – 583 tys. ton. Siemię lniane zajmowało główne miejsce w dostawach do Belgii. Grecja zwiększyła zakupy pszenicy do 108 tys. ton i kukurydzy do 26,2 tys. ton. – Import pszenicy durum na makaron z Rosji wzrósł o 300 tys. ton w pierwszych 9 miesiącach 2023 r. Rosja stała się drugim krajem-dostawcą – pisze włoskie wydanie „Salvagente”. Wzrost popytu na pszenicę durum przypisuje się spadkowi lokalnych plonów pszenicy durum (-7,7%) z powodu złej pogody w głównych regionach produkcyjnych Apulii, Sycylii i Emilii-Romanii.

Jeśli chodzi o zboże, według Eurostatu w 2023 r. zakupy wzrosły o 22% miesięcznie i 10 razy w relacji rok do roku. Głównym dostawcą zbóż do UE pozostaje Ukraina, choć jej udział w ciągu roku spadł o jedną czwartą do 1,2 mln ton. Zamiast tego Brazylia (do 1,1 mln ton) i Turcja (do 204 tys. ton) zwiększyły swój eksport.

Drogi rosyjskiego zboża do Europy

Europa, nakładając od początku wojny sankcje na Rosję, nie ograniczyła importu swoich produktów rolnych. Biorąc pod uwagę sytuację międzynarodową, duże firmy bardzo niechętnie przekazują mediom informacje na temat współpracy z Rosją, bo je po prostu przeformułowały. Drogą lądową rosyjskie zboże trafia do UE przez kraje bałtyckie, Polskę i Białoruś.

– Schemat jest bardzo prosty. Dwie największe firmy z Kaliningradu eksportują zboże tranzytem przez litewskie porty, wnioskują i otrzymują pozwolenie na przewóz zboża tranzytem przez L itwę. Litewski spedytor płaci za nie podatki. Następnie wchodzi litewska firma, odbiorca zboża, a rosyjskie zboże trafia do portu, jednego z największych terminali i z sukcesem trafia do krajów trzecich. Wszystkie cła opłacone, pozwolenia uzyskane. A takich firm jest wiele. W tym programie biorą udział litewscy pośrednicy, spedytorzy, przewoźnicy i firmy logistyczne – mówi Karolis Šimas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Przetwórców i Kupców Zboża (LGPPA). Według Šimasa w 2023 r. eksport rosyjskiego zboża przez Litwę wzrósł o 6 mln ton (z 15 mln ton do 21 mln ton).

Podobna sytuacja jest na Łotwie. Według Państwowego Urzędu Skarbowego w Rydze (SRS) w ciągu 11 miesięcy ubiegłego roku do kraju sprowadzono z Rosji 333 225 ton produktów zbożowych, czyli o 51,5% więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku, kiedy to sprowadzono 219 959 ton. W ciągu 11 miesięcy ubiegłego roku tranzytem z Rosji przez Łotwę przewieziono 1,975 mln ton produktów zbożowych, czyli 2,3 razy więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku, kiedy przez Łotwę przewieziono 861 068 ton zboża. 

Państwowa Służba Skarbowa wyjaśniła, że ​​towary sprowadzone lub dopuszczone do swobodnego obrotu uzyskują status towaru Unii Europejskiej (UE) i znajdują się w swobodnym obrocie na terenie UE. Można je spożywać na Łotwie lub przewieźć do innego państwa członkowskiego bez konieczności przechodzenia przez procedury celne, w tym tranzytowe.

Rosjanie swój sukces na rynku unijnym tłumaczą korzystniejszą w stosunku do ceny europejskiego zboża ofertą. – Różnica od początku sezonu do 1 grudnia wynosiła średnio 14-15 dolarów/t (FOB) w stosunku do ceny pszenicy oferowanej w Europie – pisze Rosyjski Związek Zbożowy. Rosyjski ekspert ds. rynku zbóż Alexander Korbut twierdzi, że kraje, które nałożyły ograniczenia na Rosję, przymykają na nie oczy, gdy tylko widzą interes gospodarczy.  – Gdy tylko skończyła im się pszenica durum, zwiększyli zakupy u nas. Musimy jednak zrozumieć, że UE nie jest dla nas najciekawszym rynkiem. Ma ona raczej charakter sytuacyjny niż trwały – skomentował Korbut.

Źródło: latifundist.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com