Drastyczny spadek cen ropy naftowej. Na stacjach będzie dużo taniej. Kierowcy mogą się zdziwić

Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Ceny ropy lecą na łeb na szyję. Notowania surowca osiągnęły najniższy poziom od czterech lat. W skrajnym przypadku może być jeszcze taniej. Spadną ceny na stacjach, jednak gospodarce grozi recesja.

Prognozy Goldman Sachs: Analitycy Goldman Sachs prognozują, że cena ropy Brent, która obecnie kosztuje niecałe 64 dol. za baryłkę, może spaść do końca 2026 roku nawet poniżej 40 dolarów. Choć to mało prawdopodobny scenariusz, to ziści się przy dalszym spowolnieniu globalnego PKB i wycofaniu się krajów OPEC+ ze sztucznie narzuconych cięć w wydobyciu surowca. Obecna prognoza bazowa zakłada jednak, że będzie to około 55 dolarów w grudniu przyszłego roku.

Najniżej od czterech lat: Ceny ropy notują obecnie najniższe poziomy od niemal czterech lat. To efekt wojny handlowej, którą rozpętała administracja prezydenta Trumpa. Wpływ ma także odpowiedź i kontrdziałania niektórych dużych gospodarek jak Chiny czy zwiększenie produkcji przez OPEC+. Zwiększa to ryzyko wystąpienia recesji, a co za tym idzie większych trudności w zużyciu energii.

Spadek notowań ropy a ceny paliw: Tańsza ropa powinna oznaczać niższe ceny paliw na stacjach, także w Polsce. – To na pewno nie będą obniżki o kilka groszy na litrze benzyny, czy oleju napędowego, ale mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu groszy – prognozuje w wywiadzie dla „Faktu” dr Jakub Bogucki z portalu e-petrol. Jeśli się to sprawdzi to cena benzyny PB95 może wynieść 5,60-5,70 zł/litr, a oleju napędowego 5,70-5,80/litr.

Źródło: gazeta.pl


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 145
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com