Gdzie na wakacje? „Polska stała się bardzo drogim krajem dla Polaków”. Ale widać pewną zmianę

Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl
Polacy ruszają na wakacyjne wyjazdy. – Cały czas góruje rynek krajowy. Ponad 60 proc. z nas chce spędzić wakacyjny urlop w polskich regionach i miastach – mówi Jacek Janowski z Polskiej Organizacji Turystycznej. A co z cenami?
– Natomiast trzy osoby na dziesięć wyjadą za granicę. Polacy bardzo często zwracają przy tym uwagę, żeby jechać na siedem dni, na taki typowy turnus – dodał przedstawiciel POT. Marek Kamieński, ekspert ds. turystyki, wyjaśniał w „Studiu Biznes”, że kiedyś typowy urlop trwał 14 dni i na taki okres czasu Polacy wyjeżdżali.
Wakacje 2024. Gdzie najchętniej jeżdżą Polacy?
Od paru lat sytuacja jednak się zmieniła, zdaniem eksperta widać to wyraźnie od momentu zakończenia pandemii. – Teraz to jest siedem dni plus siedem w drugim terminie. Typowa rodzina turystyczna w Polsce to jest 2+2 i ten główny sezon zaczyna się wraz z zakończeniem roku szkolnego. Jeszcze tydzień temu można było wyjechać dużo taniej, a w tej chwili ceny są już o 20-30 proc. wyższe. W Polsce turystyka odpowiada za 6 proc. PKB – dodał Kamieński. Przedstawiciel POT poinformował z kolei, że jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne, to Polacy najczęściej udają się w tym roku do Grecji oraz Turcji, a w naszym kraju nr 1 są plaże nad Bałtykiem, drugim wyborem są natomiast polskie góry.
Ekspert ds. turystyki: Dzisiaj ceny spadają
Ekspert ds. turystyki podkreślał w trakcie „Studia Biznes”, że niestety „Polska stała się bardzo drogim krajem pobytowym dla Polaków”, ale jest dobra informacja. – Byłem w tym roku nad polskim morzem i obserwacja jest taka, że ceny o dziwo spadają. Dzisiaj hotelarz mówi, że jak wystawi tzw. łóżko noclegowe za 100-150 zł, to go nikt nie kupi. I mówi: dobrze, to ja to sprzedam za 60-80 zł, taka jest rzeczywistość – ocenił Marek Kamieński.
– Badania, które robiliśmy w zeszłym roku pokazują, że w Polsce mamy do czynienia z bardzo szerokim wachlarzem, bo jedna osoba na wyjazd turystyczny wydaje w naszym kraju od 500 zł do nawet 4 tys. zł – dodał z kolei Jacek Janowski z Polskiej Organizacji Turystycznej.
Źródło: gazeta.pl