„Marazm”, „czarna lista” osób do zwolnienia, „chaos” i „inercja”. Media opisują obecną sytuację w CPK S.A.

mat. pras. - mat. pras.

W styczniu 2024 r. doszło do zmian we władzach CPK S.A. Jak obecnie wygląda sytuacja w państwowej spółce. Pracownicy muszą wymyślać sobie zadania, prace są wstrzymane, panuje nerwowość i niepewność, a po spółce krąży „czarna lista” – informuje portal onet.pl. Jest także istotny problem z przeprowadzeniem zapowiadanych od długiego czasu audytów.

Po zmianie rządu projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego stanął pod znakiem zapytania. Nowy pełnomocnik rządu ds. CPK zapowiedział szereg audytów, które miały przynieść odpowiedź m.in. w kwestii wykonalności i opłacalności dotychczasowych projektów. W międzyczasie odwołano dotychczasowy zarząd spółki CPK S.A., odpowiedzialnej za realizację inwestycji.

Okazało się, że nie jest łatwo przeprowadzić zakładane audyty. W ubiegłym tygodniu „Puls Biznesu” informował, powołując się na ekspertów ze Związku Ogólnopolskiego Projektantów i Inżynierów, że „CPK stawia za niski próg audytorom, którym opinia może przesądzić o losach megaprojektu” oraz „daje im za mało czasu”, a odstraszająco na audytorów ma również działać polityczny ciężar tego przedsięwzięcia.

29 marca spółka CPK „z powodu braku ofert nie rozstrzygnęła przetargu na audyt finansowy”, który ostatecznie będzie kontynuowany „siłami spółki, Biura Pełnomocnika ds. CPK oraz przy wykorzystaniu zewnętrznych konsultantów”, a także wydłużyła terminy składania ofert w przetargach na audyt kolejowy, lotnisko, marketingowy i dot. innych projektów.

A jak wygląda sytuacja w samej spółce? Dziś opisuje to portal onet.pl, powołując się na relacje pracowników, w CPK S.A. „panuje marazm”. Kwestionowane są również kompetencje i wiarygodność audytorów wewnętrznych, nie wspominając już o tym, że opinia publiczna wyniki zapowiadanych głośno audytów powinna znać co najmniej od tygodnia – sądząc po deklaracjach Laska.

Onet.pl poinformował także o nerwowej atmosferze w zespole, krążącej po spółce „czarnej liście” osób do zwolnienia, na której ma być kilkadziesiąt nazwisk osób zajmujących wyższe stanowiska lub ekspertów.

„Prace zostały wstrzymane. Skutek jest taki, że w niektórych biurach ludzie muszą sobie wymyślać zadania, bo inaczej przez osiem godzin będą patrzeć w sufit”

– pisze onet.pl, cytując jednego z pracowników.

W spółce ma panować „chaos” i „inercja”. Choć obecni pracownicy boją się o przyszłość, to – jak podaje onet.pl – spółka zatrudnia nowe osoby, mimo że nie ogłoszono rekrutacji. Spółka powołuje się tu na zapisy regulaminu, które pozwalają na czynienie takich wyjątków.

Czytaj również: Welt: CPK to wypowiedzenie wojny niemieckiej branży lotniczej

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które powinny umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100-proc. własnością Skarbu Państwa.

Źródło: onet.pl,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com