Media: Trump zmienił plany. Nie nałoży nowych ceł na Chiny. Przynajmniej na razie

Fot. REUTERS/Kevin Lamarque
Donald Trump nie rozpocznie swoich rządów od wypowiedzenia wojny handlowej Chinom – wynika z ustaleń dziennika „The Wall Street Journal”.
Trump straszył taryfami: Jeszcze przed wyborami Donald Trump zapowiadał, że jedną z jego pierwszych decyzji na stanowisku prezydenta będzie nałożenie wysokich ceł na partnerów handlowych. W przypadku sąsiadów Ameryki (Kanady i Meksyku) miały one wynosić aż 25 proc., a w przypadku Chin – 10 procent.
Co zrobi nowy prezydent? Jak wynika z ustaleń dziennika „Wall Street Journal”, Trump zamierza odłożyć w czasie nałożenie taryf na partnerów handlowych i nie zrobi tego już w poniedziałek. Zamiast tego podpisze „szerokie memorandum” nakazujące agencjom rządowym przygotowanie oceny relacji handlowych z Chinami, Meksykiem oraz Kanadą.
Starszy doradca ds. polityki Trumpa opisał memorandum jako próbę przedstawienia wizji polityki handlowej Trumpa 'w sposób wyważony’, co sugeruje, że nowy prezydent, przynajmniej na razie, przyjmuje bardziej rozważne podejście do kwestii, która ożywiła jego kampanię polityczną. Notatka stanowi plan dalszych działań wykonawczych, które Trump może podjąć w sprawie handlu
– informuje „Wall Street Journal”. Memorandum dot. przyszłej polityki handlowej to tylko jeden z wielu aktów wykonawczych, które Trump ma podpisać zaraz po objęciu urzędu. Obejmują one m.in. ogłoszenie stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem, uchylenie dyrektyw administracji Joe Bidena dot. różnorodności, równości i integracji oraz zniesienie ograniczeń nałożonych przez prezydenta Bidena dotyczących odwiertów na morzu i na ziemiach federalnych.
Co czeka gospodarkę USA? – Najważniejsza dla gospodarki USA będzie polityka celna oraz ta związana z surowcami energetycznymi, które Trump chce wydobywać. Jednak upłyną miesiące nim odwierty nabiorą rozpędu, więc politykę energetyczną Trumpa zapewne odczujemy za rok. Polityka celna oraz rezygnacja z walki o ochronę klimatu będą kluczowe – ocenia w rozmowie z Next.gazeta.pl Piotr Kuczyński, analityk w domu inwestycyjnym Xelion.
– Stany Zjednoczone pójdą bardziej w kierunku nacjonalizmu, ochrony własnych interesów i odejścia od globalizacji. To niewątpliwie utrudni handel światowy – dodaje Kuczyński.
Źródło: gazeta.pl