„Prądu w gniazdkach na pewno nie zabraknie”. Kto obiecuje? Wicepremier Jacek Sasin

– Od kilku tygodni nieustannie czytam materiały, jak to z powodu rzekomych braków węgla czekają nas wyłączenia prądu czy wręcz balansujemy na granicy blackoutu. Otóż jest to nieprawda – powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wicepremier zapewniał także, że spółki energetyczne mają zabezpieczone zapasy węgla.

W ciągu ostatnich tygodni polski system energetyczny znalazł się na krawędzi. Ceny prądu odnotowały najwyższe poziomy w historii. Zdaniem ekspertów problemem jest m.in. trudno dostępny i drogi węgiel. Jego ceny na zagranicznych rynkach sięgają 300 dol. za tonę. Pojawiły się również głosy o realnym blackoucie. Możliwym problemom zaprzeczył Jacek Sasin, który o takie głosy obwinia rosyjską propagandę.  

Ceny prądu. Jacek Sasin zapewnia, że prądu nie zabraknie

– Od kilku tygodni nieustannie czytam materiały, jak to z powodu rzekomych braków węgla czekają nas wyłączenia prądu czy wręcz balansujemy na granicy blackoutu. Otóż jest to nieprawda. Do tego typu rewelacji medialnych należy podchodzić z najwyższą dozą ostrożności. Wiemy bowiem, że jest to teraz jeden z głównych wektorów działań rosyjskiej dezinformacji obliczonych na wywołanie w Polsce niepokoju czy wręcz paniki – wyjaśnił wicepremier w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, cytowany przez Interię.

Jacek Sasin jasno zadeklarował, że „prądu w gniazdkach na pewno nie zabraknie„. Podobnie jak węgla – zwłaszcza spółkom energetycznym. „Nie ma mowy o hurraoptymizmie, jest ostrożny optymizm. Ale jedno mogę powiedzieć – nie ma problemu braku węgla w tzw. dużej energetyce. Ona ma zabezpieczone paliwo. Ma zapasy, kontrakty, a przygotowania do kolejnych sezonów zaczyna z dużym wyprzedzeniem. W dużej energetyce nie ma problemu luki po rosyjskim węglu” – tłumaczył minister aktywów państwowych, cytowany przez portal Interia.pl. 

Jacek Sasin: „Mamy kryzys energetyczny”

Oprócz tego w wywiadzie dla tygodnika braci Karnowskich Sasin wyliczał, ile Polacy płacą mniej za energię dzięki polityce rządu. Według wicepremiera gdyby nie reakcja rządzących gaz byłby trzykrotnie wyższy nić obecnie, prąd byłby droższy o kilkadziesiąt procent, a obniżenie akcyzy na paliwo sprawiło, że udało się uniknąć „znaczących podwyżek”. Mimo to ceny poszły w górę, z czego Sasin zdaje sobie sprawę i tłumaczy, że „są one wciąż bolesne, ale warto pamiętać, że mamy ogólnoświatowy kryzys energetyczny”.

Źródło: gazeta.pl