Rosji nie ma na liście taryf celnych Trumpa. Zagadka została wyjaśniona?

Fot. REUTERS/Kevin Lamarque

Świat od środy, kiedy Donald Trump ogłosił nowe cła, zastanawia się, dlaczego na liście zabrakło Rosji. Rosyjski niezależny portal Meduza pisze m.in. o tym, jakie mogły być powody decyzji prezydenta USA.

Rosja nie została objęta cłami: Nie ustają spekulacje na temat powodów nieumieszczenia Rosji przez Donalda Trumpa na liście krajów objętych nowymi cłami. Rzecznika Białego Domu Karoline Leavitt , że Rosja została pominięta, ponieważ sankcje USA już i tak „uniemożliwiają jakąkolwiek znaczącą wymianę handlową”. To jednak nie ucięło wątpliwości. Tym bardziej, że na liście Trumpa znalazła się Ukraina

USA nadal handlują z Rosją: Portal Axios przypomina np., że jednak „USA nadal handlują z Rosją więcej niż z krajami takimi jak Mauritius czy Brunei, które znalazły się na liście taryfowej Trumpa”. Wartość handlu między USA a Rosją spadła z około 35 miliardów dolarów w 2021 r. do 3,5 miliarda dolarów w ubiegłym roku z powodu sankcji nałożonych w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Jak widać, wymiana handlowa nie zamarła całkowicie. Co ciekawe, cłami nie zostały też objęte takie kraje jak Białoruś czy Korea Północna. 

W tle jest wojna w Ukrainie: Możliwe, że rozwiązanie tej zagadki znalazł niezależny rosyjski portal Meduza. „Prawdziwą motywacją Trumpa do nieumieszczenia Rosji na liście mogła być chęć uniknięcia wywoływania napięć w trakcie negocjacji mających na celu zakończenie wojny na Ukrainie” – czytamy. Zdaniem portalu możliwa jest także opcja odwrotna. Trump być może zostawia sobie jeszcze w ten sposób pole do manewru. 

Będzie osobny dekret? „Rosja zostanie po prostu 'uhonorowana’ osobnym dekretem w sprawie ceł, jeśli nadal będzie sabotować wysiłki Trumpa zmierzające do osiągnięcia pokojowego rozwiązania” ws. wojny w Ukrainie – pisze Meduza. Amerykański prezydent już wcześniej zagroził, że jeśli pokój nie zostanie osiągnięty z winy Rosji, to wprowadzi „cła wtórne” na rosyjską ropę naftową

Cła Trumpa: „W tym scenariuszu cła prawdopodobnie zagrożą nie tylko samej Rosji, ale także nabywcom jej ropy, co może mieć jeszcze większe znaczenie dla rosyjskiej gospodarki” – ocenia Meduza. Amerykański prezydent w środę podczas wystąpienia w Ogrodzie Różanym Białego Domu ogłosił podniesienie stawek celnych na import towarów do USA. Nowe stawki wynoszą od 10 proc. dla większości krajów do nawet aż 54 proc. wobec Chin. Natomiast amerykańskie cła na produkty z Unii Europejskiej wyniosą 20 proc.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 17
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com