Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz rozwijał imperium w Europie dzięki bankowi ING. Szokujące wyniki śledztwa

By Marina Lystseva - https://m.vk.com/album447796709_0?rev=1&from=profile&z=photo447796709_456239017%2Falbum447796709_0%2Frev/%7C2=vk.com, GFDL 1.2, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=116348071

Holenderski bank ING umożliwił rosyjskiemu oligarsze Romanowi Abramowiczowi rozwijanie swojego imperium finansowego w Europie Zachodniej – wynika ze śledztwa dzienników „NRC”, „Trouw” i „Financieele Dagblad”. W publikacji wskazano, że kontrowersyjne miliardy oligarchy bez przeszkód przepływały przez ING.

Imperium finansowe Romana Abramowicza i udział ING

Kiedy rosyjskie wojska wkroczyły na Ukrainę w lutym 2022 roku, oligarchów z otoczenia Władimira Putina umieszczono na listach osób objętych sankcjami. Egzekwujące te ograniczenia władze państw zachodnich szybko zrozumiały, jak głęboko ci oligarchowie są zakorzenieni w zachodnim systemie finansowym – podkreśliły niderlandzkie media.

Badania przeprowadzone przez „NRC”, „Trouw” i „Financieele Dagblad” pokazały, że Romanowi Abramowiczowi, który znajduje się obecnie na liście sankcyjnej, udało się w ciągu ostatnich 15 lat „niezauważenie i pomysłowo” rozszerzyć swoje imperium finansowe za pośrednictwem ING w Amsterdamie.

Reporterzy dzienników przeanalizowali tysiące dokumentów, m.in. wyciągów z kont bankowych, umów zakupu i pożyczek oraz e-maili, które wyciekły z kilku biur powierniczych na Cyprze.

„Abramowicz kupował firmy, pożyczał pieniądze przyjaciołom politycznym i swojemu klubowi piłkarskiemu Chelsea Londyn, finansował swój luksusowy styl życia, opłacał swoich pracowników – wszystko za pośrednictwem ING w Amsterdamie”

– czytamy w środowym wydaniu „NRC”.

Artykuły na ten temat opublikowały także dwie pozostałe gazety uczestniczące w dziennikarskim śledztwie.

Dziennikarze ujawnili, że holenderski bank już w lutym 2017 roku był ostrzegany przez służbę dochodzeniową organów podatkowych (FIOD) przed podejrzanymi transakcjami dokonywanymi na rzecz Abramowicza.

„Bank w niewystarczający sposób sprawdzał wielomiliardowe transakcje oligarchy, a tak naprawdę nie wiedział, skąd bierze się jego majątek i błędnie nie zaklasyfikował (Abramowicza) jako osoby wymagającej dodatkowej kontroli”

– zauważył „NRC”.

Pomimo ostrzeżeń ze strony FIOD ING utrzymywał bliskie relacje z oligarchą aż do 2020 roku – zauważył „Financieele Dagblad”. Powiązania pomiędzy ING i Abramowiczem sięgają początków fali prywatyzacji w Rosji pod koniec lat 90. XX wieku.

„Największym holenderskim bankom ABN Amro i ING udało się zdobyć kawałek tego tortu. Nowe rosyjskie imperia (finansowe) były bardzo mile widziane jako klienci i zadawano im niewiele krytycznych pytań na temat ryzyka wizerunkowego lub pochodzenia aktywów. Z drugiej strony Holendrzy czerpali korzyści ze swojej doskonałej reputacji; mają przejrzysty system prawny, duże międzynarodowe banki oraz doskonałą sieć notariuszy, prawników i specjalistów podatkowych” – czytamy w „FD”.

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy ING oświadczył, że nie udostępnia mediom informacji o klientach indywidualnych.

„Bank dodał, że uruchomił 'kompleksowy program usprawnień’ w ramach rozliczenia dotyczącego prania pieniędzy i pożegnał się z 'szeregiem klientów, którzy nie pasują już do profilu ryzyka ING’. Abramowicz nie odpowiedział na pytania”

– powiadomił „Financieele Dagblad”.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com