Serbia zbroi się na potęgę. „Z pewnością jest jakiś powód”
Chorwacki minister obrony zwrócił uwagę, że sąsiednia Serbia bardzo szybko się zbroi. Nie zna jednak powodów takich działań. Dodał, że Chorwacja nie chce być w tyle i stawia na niewielką, ale dobrze wyposażoną armię oraz dalszą współpracę w ramach NATO.
Swoją myśl o zbrojeniach Serbii chorwacki minister Ivan Anuszić rozwinął, gdy został zapytany o zarzuty opozycji, że Chorwacja kupuje za dużo broni za zbyt dużą cenę. Powiedział, że obrona kraju nie ma ceny, a najnowsza historia, zarówno Chorwacji jak i świata, pokazuje, że zagrożenie może przyjść zewsząd, także z najbliższego otoczenia.
– Nie wiem, dlaczego się zbroją, nie mam pojęcia, ale jeśli Serbia robi to w ramach tej dynamiki, która trwa dziesięć lat, to z pewnością jest jakiś powód – powiedział minister obrony Chorwacji w publicznej telewizji HRT.
Chorwacja stawia współpracę z NATO. Niewielka, ale profesjonalna armia
– Dlaczego Rosja rozpoczęła wojnę? Jest w tym jakiś ostateczny plan, czyli zupełnie nowa geopolityka i nowy środek ciężkości ośrodków władzy – stwierdził minister Anuszić. Polityk dodał, że taki kraj jak Chorwacja musi się opierać się na niedużej, ale profesjonalnej i dobrze wyposażonej armii, a także na sprawdzonych sojusznikach. Z tego powodu tak ważne jest utrzymanie dobrych stosunków z innymi krajami NATO. W szczególności chodzi o Stany Zjednoczone, niezależnie o tego, kto będzie rządził w Białym Domu.
Serbia chce do Unii Europejskiej. Jest „problem, który wpływa na negocjacje akcesyjne”
Serbia jest krajem kandydującym do Unii Europejskiej, ale jednocześnie na wielu płaszczyznach współpracuje z Rosją. Na początku października organizacja Reporterzy bez Granic zwróciła się do UE z prośbą o pociągnięcie Serbii do odpowiedzialności za bycie „gospodarzem” rosyjskiej stacji RT, którą nazwano „fabryką kłamstw Władimira Putina”. Więcej na ten temat pisaliśmy już na Gazeta.pl. W tej sprawie z Brukseli płyną głosy, że to „poważny problem, który wpływa na negocjacje akcesyjne”.
Źródło: gazeta.pl