Z pasieki zniknęło 1,5 mln pszczół. Specjaliści mówią o „kradzieży na zlecenie”

Fot. Łukasz Zandecki / Agencja Wyborcza.pl
1,5 miliona pszczół – 24 rodziny z ulami – zostało skradzionych z pasieki w Tarnowie. Specjaliści twierdzą, że „nic nie zostało zrobione przypadkiem” i sprawcą musiał być ktoś z branży.
Kradzież pszczół: Właściciel pasieki w Tarnowie (woj. lubuskie) poinformował o zdarzeniu w sobotę (7 września). Jak dowiedział się portal Gorzowianin.com, zniknęły 24 ule, w których łącznie mogło znajdować się nawet 1,5 mln pszczół.
20 tysięcy zł to kwota, na jaką wycenił straty właściciel Roman Gajda. Liczą się jednak nie tylko względy finansowe. Zaznaczył, że ma pasiekę od kilku lat i czuje się, jakby stracił kogoś bliskiego.
Kto dokonał kradzieży? Sprawcą musiał być ktoś z branży – stwierdził Hubert Haliczanowski, prezes koła pszczelarzy w Lubiszynie. Ocenił, że najprawdopodobniej doszło do „kradzieży na zlecenie”. Sprawcą mógł być też ktoś, kto chciał „w szybki sposób założyć swoją pasiekę”. Haliczanowski zauważył, że „nic nie zostało zrobione przypadkiem”.
Poszukiwania pszczół: Sprawę bada policja, która podejrzewa, że ule nie zostały przeniesione, a wywiezione. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik KMP w Gorzowie Wielkopolskim prosi o kontakt osoby, które mogą mieć informacje w sprawie. Właściciel pasieki przewidział nagrodę dla osoby, która pomoże w ujęciu sprawców.
Źródło: gazeta.pl