Amerykańskie Raptory znowu w Polsce! Jach: „To jest uznanie wszystkiego, co robi Polska…”

„Jest to kolejny dowód zaufania dla Polski w strukturach NATO, a przede wszystkim w naszych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Umieszczenie w Polsce Raptorów jest dowodem na to, jak bardzo istotnym elementem bezpieczeństwa nie tylko regionalnego, ale globalnego, jest w chwili obecnej Polska” – tak do informacji przekazanej przez MON odniósł się w rozmowie z portalem niezalezna.pl przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej – Michał Jach.

Resort obrony na czele z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem przekazał, iż w Polsce wylądowały we wtorek amerykańskie myśliwce F-22 Raptor. Będą one ponownie stacjonować w naszym kraju – myśliwce te stacjonowały w Polsce do października ubiegłego roku w ramach obecności samolotów bojowych NATO na wschodniej flance, w regionie Bałtyku i Morza Czarnego.

„To dowód uznania wszystkiego, co robi Polska”

O komentarz do tej informacji poprosiliśmy szefa sejmowej komisji obrony narodowej.

„Jest to kolejny dowód zaufania dla Polski w strukturach NATO, a przede wszystkim w naszych relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Umieszczenie w Polsce Raptorów jest dowodem na to, jak bardzo istotnym elementem bezpieczeństwa nie tylko regionalnego, ale globalnego, jest w chwili obecnej Polska”

– powiedział na wstępie Michał Jach.

Nasz rozmówca zwrócił uwagę na to, że „Raptory to samoloty, które pomimo swoich lat, są tak skonstruowane, że nadal są to maszyny o osiągnięciach niedościgłych dla jakichkolwiek innych”.

„Nawet nowoczesne F-35 ustępują Raptorom, czyli F-22, ustępują im w wartościach operacyjnych. Należy odbierać to rozmieszczenie Raptorów na terenie Polski jako element działań amerykańskich, które mają ustabilizować sytuację w naszym regionie”

– zaznaczył.

Zdaniem polityka, „Amerykanie kolejny raz dają dowód na to, że Polska jest ważnym elementem bezpieczeństwa w naszym regionie”.

„To nie jest jakieś nasze polskie leczenie swoich kompleksów… To jest uznanie tego wszystkiego, co robi Polska. Oraz tego, co będzie robić dla bezpieczeństwa środkowowschodniej Europy. To powoduje również, że nasz rząd może czuć się jako godny zaufania i rząd, który gwarantuje bezpieczeństwo obywatelom. To naprawdę jest dowód właściwiej polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa, jakie prowadzi prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki wraz z całym rządem oraz wicepremier Mariusz Błaszczak”

– uważa Jach.

„Barbarzyńcy z Rosji zastanowią się 7 razy…”

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wziął dziś udział w odprawie załóg samolotów F-35, które zakończyły cykl szkolenia specjalistycznego. Wydarzenie odbyło się w Poznaniu. Wicepremier podkreślił, że F-35 przez wzgląd na swoją sieciocentryczność są najlepszymi myśliwcami na świecie. Podczas uroczystości wręczył on certyfikaty pilotom i żołnierzom obsługi technicznej, którzy szkolą się w obsłudze samolotów F-35.

Przypominamy, w styczniu 2020 roku, podpisano kontrakt na 32 wielozadaniowe samoloty bojowe F-35A warte 4,6 mld dolarów. Osiem pierwszych egzemplarzy, których dostawę przewidziano na lata 2024-25, początkowo posłuży szkoleniom polskich załóg w USA.

Do tej informacji również odniósł się w rozmowie z nami Michał Jach.

„Jeżeli ktokolwiek miał wątpliwości co do konsekwencji czy celowości działań ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, to co chwilę dostaje kolejne dowody ich zasadności. Kolejnym są certyfikaty, czyli dopuszczenie do gotowości operacyjnej pilotów F-35, którzy w ciągu kilku miesięcy będą już pilotować polskie samoloty F-35, którzy będą przygotowywać się do operacji na samolotach praktycznie niewykrywalnych przez Rosjan, na samolotach, których właściwości na polach walki są w tej chwili niewyobrażalne”

– mówił szef sejmowej komisji obrony narodowej, dodając, że „to będą mogły robić właśnie polskie samoloty, z polskimi pilotami, z polską obsługą”.

„To świadczy o tym, jak szybko staramy się zbudować potencjał militarny RP, który zapewni nam taki poziom odstraszania, że ci barbarzyńcy z Rosji siedem razy się zastanowią, zanim będą próbowali wywołać jakąkolwiek awanturę czy prowokacje wobec Polski”

– podsumował nasz rozmówca.

Źródło