„Bezprecedensowy ruch” KO przekona Andrzeja Dudę? Prezydent wciąż nie wskazał premiera [TRZY POWODY]

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica prowadzą rozmowy na temat utworzenia rządu, choć Andrzej Duda nie wskazał jeszcze nowego premiera. Senator KO Marek Borowski wymienił trzy powody, dla których prezydent zwleka z ogłoszeniem swojej decyzji. Potencjalni koalicjanci mają natomiast wykonać wkrótce „bezprecedensowy ruch”, którego prezydent „absolutnie nie mógłby zignorować”.

Politycy zaangażowani w rozmowy między Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą i Lewicą zapowiadają, że niebawem ugrupowania te dojdą do porozumienia w kwestii przyszłej koalicji rządowej. Andrzej Duda jak dotąd nie ogłosił jednak, komu zostanie powierzona misja tworzenia rządu. Po konsultacjach z komitetami mającymi swoich reprezentantów w Sejmie prezydent oświadczył, że są dwaj poważni kandydaci na stanowisko premiera – Donald Tusk i Mateusz Morawiecki. Marek Borowski uważa, że nominacja dla Morawieckiego „będzie pełną kompromitacją” Dudy. Senator KO dostrzegł zarazem powody, dla których prezydent może odkładać decyzję w sprawie nowego premiera.

„Andrzej Duda wie, że jest najważniejszym człowiekiem w Polsce i chce, żeby ta chwila trwała”

30 października Marek Borowski skomentował w programie „Fakty po Faktach” w TVN24 zachowanie prezydenta. Jak stwierdził, „Andrzej Duda wie teraz, że jest najważniejszym człowiekiem w Polsce i chce, żeby ta chwila trwała”. Zdaniem senatora KO można wskazać trzy czynniki, które wpływają na zwlekanie z ogłoszeniem nazwiska nowego premiera.

– Teraz jest czas na zacieranie śladów przez rząd PiS w różnych miejscach, także w spółkach. Mówi się o mianowaniu nowego szefa Komisji Nadzoru Finansowego, bo kadencja mija, a wystarczy dotrwać – powiedział Borowski. Senator KO zauważył, że prezydent może również „szukać pretekstu, żeby mieć argument wobec tego całego ludu PiS-owskiego, że chciał, ale nie mógł” powierzyć misji tworzenia rządu politykowi Prawa i Sprawiedliwości. Trzecia możliwa przyczyna odkładania decyzji o nowym premierze to chęć dania Morawieckiemu możliwości wygłoszenia exposé.

– Morawiecki na pierwszym posiedzeniu Sejmu ma złożyć dymisję. Oczywiście, może coś powiedzieć i nikt mu tego nie zabroni, ale raczej powie o tym, co było. Ale skończy i odchodzi. A jeśli powierzono by mu misję tworzenia rządu, to on zamyka oczy i wygłasza exposé. I wtedy do całego elektoratu PiS będzie mówił i rozwijał różnego rodzaju projekty, których nowa koalicja nie zrealizuje – zauważył Marek Borowski.

KO, Trzecia Droga i Lewica przekonają Andrzeja Dudę? Mogą zaangażować wszystkich posłów

Poseł Lewicy Dariusz Wieczorek powiedział 30 października w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że przedstawiciele partii opozycyjnych „będą się spotykać do końca tygodnia codziennie i – jakby się udało – to chcieliby prace nad ramową umową programową do końca tygodnia sfinalizować”. Wieczorek zapewnił, że rozmowy koalicyjne zmierzają w dobrym kierunku. – Wiele obszarów jest już dogadanych. Chodzi m.in. o pozyskanie środków na Krajowy Plan Odbudowy, podwyżki dla budżetówki i nauczycieli, przywrócenie praworządności czy sferę dotyczącą edukacji – powiedział.

Onet ustalił natomiast, że KO, Trzecia Droga i Lewica rozważają „bezprecedensowy ruch”, który być może pozwoli im przekonać Andrzeja Dudę, że Donald Tusk powinien zostać wyznaczony na nowego premiera. Chodzi o wspólną deklarację podpisaną przez wszystkich 248 posłów, którzy należą do tych ugrupowań.  – To jest technicznie do zrobienia w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu. Myślimy o tym. Byłby to sygnał, którego pan prezydent już absolutnie nie mógłby zignorować – stwierdziła osoba znająca kulisy rozmów koalicyjnych.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com