Kaczyński przestrzega przed „awanturą” w czasie wyborów. „Zmienimy sposób liczenia głosów”
– My przez ustawę zmienimy sposób liczenia głosów, tak żeby był on dużo bardziej transparentny niż obecnie – mówił w Oleśnicy Jarosław Kaczyński. Na sobotnim spotkaniu z sympatykami PiS-u prezes partii rządzącej dodał, że wprowadzone zostaną „rygory, żeby nie można było robić różnych nieładnych rzeczy”. Kaczyński oskarżył opozycję o chęć wywołania „awantury” w czasie wyborów i powtórzył, że chce stworzyć służbę ochrony wyborów.
W sobotę prezes Prawa i Sprawiedliwości odwiedził Oleśnicę, w województwie dolnośląskim. Jarosław Kaczyński mówił przede wszystkim o wyborach parlamentarnych w 2023 r.
Musimy wygrać wybory, by kontynuować naszą politykę i pracować nad nowymi aspektami. Obecnie Polska jest zalewana kłamstwem. Dziś trwa akcja, która jest przemalowaniem niektórych ludzi na patriotów
– mówił Kaczyński. I dodał, że patriotyzm ma różne wymiary. – Ale patriotyzm musi kazać nam bronić Ojczyzny, szczególnie w obliczu wojny. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że nasza strona mówi podległości wobec Niemiec twarde NIE! – stwierdził Kaczyński, właśnie w Niemczech dopatrując się największego zagrożenia dla Polski.
Kaczyński w Oleśnicy: Polska jest zalewana przez kłamstwo
Prezes PiS-u podkreślił, że w latach 2005-07 jest partia „rządziła w niezbyt dobrej koalicji”. – Ale rok 2006 był najspokojniejszym od 1989 r., a mimo wszystko zdołano ludziom wmówić, że w Polsce dzieją się jakieś straszne rzeczy. Wielu w to uwierzyło. I dziś trwa podobna akcja, której celem jest przekonanie, że białe jako czarne a czarne jako białe – nawiązał do swego słynnego powiedzenia Kaczyński. Podkreślił, że „Polska jest zalewana przez kłamstwo”.
Były wicepremier zaatakował przewodniczącego PO Donalda Tuska, któremu odmawia patriotyzmu. Szef PiS-u zaproponował, żeby ten najpierw potrenował. – Po 10 latach treningu zobaczymy czy mówi o Polakach „Polacy”, czy „ludność”. Czy mówi, że gdzieś nie pojedzie, a jedzie? On o tym, że nie będzie kandydował na prezydenta RP, powiedział mojemu bratu latem 2009 r., więc już wtedy wiedział, że drogę będzie miał otwartą – stwierdził Kaczyński.
Były wiceszef polskiego rządu konsekwentnie podsyca antyniemieckie nastroje i dzieli Polaków na patriotów i tych, którzy nimi nie są. Tłumaczył swoim sympatykom w Oleśnicy, że patriotyzm ma wiele wymiarów również ten ekonomiczny. Przy okazji ekonomii Kaczyński poradził pójście na zakupy.
Kupcie jakieś towary w Lidlu, tu i w Niemczech. I porównajcie ich jakość. A ceny są takie same
– wyjaśniał Kaczyński.
Kaczyński o wyborach: Chcemy, żeby to było uczciwie policzone
– Nie można dać się oszukać. To jest sprawa ochrony i obrony wyborów. Tu apeluje do państwa, tu na sali, którzy nas popierają, i tych, którzy nas nie popierają, bo może i tacy są. Musimy stworzyć korpus obrony wyborów. My przez ustawę zmienimy sposób liczenia głosów, żeby nie można było robić nieładnych rzeczy – mówił Kaczyński.
Były wicepremier zaatakował opozycję, zarzucając jej chęć sfałszowania wyborów.
Druga strona prawdopodobnie chce doprowadzić do tego, żeby wybory były jedną wielką awanturą. Nie możemy na to pozwolić
– podkreślił szef PiS-u. Podkreślił, że wierzy, że „my wygramy uczciwe wybory, bo mamy do tego prawo”.
Po wystąpieniu w Oleśnicy szef PiS-u odpowiadał na pytania sympatyków partii. Pierwsze z nich dotyczyło reparacji wojennych. Kaczyński zapewnił, że „już bardzo niedługo wystosujemy notę w tej sprawie”.
Idziemy tą drogą, ona nie będzie łatwa. Zaczną się rozmowy. Oni pewnie będą chcieli mniej, a my i tak to łagodnie policzyliśmy. Ile lat będzie trwała ta walka? Nie wiem. Ale my te informacje – kiedy to było robione, jak to było robione, pierwsza zbrodnia to już 2 września 1939 r. kiedy ludzi palono żywcem
– mówił Kaczyński. Stwierdził, że „Niemcy uznały się za państwo moralne”. – To tak, jakbym ja się uznał za koszykarza – zażartował prezes, czym wzbudził śmiechy na sali i oklaski. Kiedy zapadła cisza, znów pogroził Berlinowi, że „oni z workiem zbrodni na plecach daleko nie zajdą”.
Źródło: gazeta.pl