Mateusz Morawiecki zapowiada: Wieś będzie ostoją sukcesu. I apeluje do KE: Dajcie zgodę!

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Mateusz Morawiecki wziął udział w VIII Kongresie Rolnictwa RP. Premier stwierdził, że rząd „robi wszystko, aby wieś była ostoją sukcesu, aby przyciągała innych”. Kluczowe jednak w tym aspekcie są pieniądze oraz stanowisko Komisji Europejskiej.

Mateusz Morawiecki na rozpoczęciu kongresu, który odbył się w Warszawie, stwierdził, że ostatni czas epidemii koronawirusa był ciężki i skutkował wieloma niepewnościami. Wychwalał przy tym wprowadzoną przez rząd „najbardziej radykalną w całej Europie” tarczę antyinflacyjną.

Mateusz Morawiecki z apelem do Komisji Europejskiej

– Ta zima to czas niepokoju i to dużego, jeśli idzie o to, co będzie, jak będą wyglądać relacje w polskim rolnictwie po pandemii. Nie ma co ukrywać, pandemia rozhuśtała ceny, warunki płacowe i warunki produktowe. Mamy wysokie ceny energii, gazu w szczególności – stwierdził Mateusz Morawiecki i dodał, że przyjechał na kongres prosto z Hiszpanii, gdzie sytuacja jest korzystna, ale rolnicy podobno narzekają na to samo, co Polacy. – Dlatego wdrożyliśmy tarczę antyinflacyjną, najbardziej radykalną tarczę antyinflacyjną w Europie – kontynuował.

Premier przyznał jednak, że wie, jak bardzo rolnicy niepokoją się cenami nawozów. – Nie rozkładamy rąk. Wystąpiłem do Komisji Europejskiej z wnioskiem o możliwość dopłat do nawozów i wprowadzimy takie dopłaty natychmiast, gdy doczekamy się na zgodę. Zrobilibyśmy to i bez zgody, gdyby nie jedno ryzyko – że za rok przyjedzie urzędnik z Brukseli i powie, żeby oddawać pomoc publiczną. Nie chcę, abyście państwo ryzykowali – tłumaczył Morawiecki i podkreślał, że zwlekanie z decyzją ma być rzekomo spowodowane ryzykiem „żądania zwrotu pomocy publicznej, która miałaby dotknąć każdego rolnika”. – Dlatego apeluję z tego miejsca do Komisji Europejskiej – dajcie zgodę, abyśmy z naszych pieniędzy budżetowych mogli pomagać rolnikom – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Premier obawia się o środki z KPO, ale chce kontynuować programy dla rolnictwa

Premier dodał, że niepokoi go kwestia tego, co będzie dalej z programami z Krajowego Planu Odbudowy dla polskiej wsi. Mateusz Morawiecki zapewnił jednak, że będzie realizował wspomniane programy, „nie czekając na zgody”. Premier nie wspomniał, że w minionym tygodniu aż dwie agencje ratingowe – Fitch i Moody’s – ostrzegły, że zamrożenie funduszy unijnych może być jednym z najważniejszych negatywnych czynników przy weryfikacji oceny kredytowej Polski. Konflikt polskiego rządu z Brukselą może też sprawić, że pieniądze te nie trafią do Polski nawet w 2022 roku. Więcej na ten temat w artykule poniżej. 

– Wielu z was może się niepokoić programami unijnymi dla polskiej wsi, nazywanymi umownie „Zielony Ład” dla polskiego rolnictwa, wypracowywany w Komisji Europejskiej – kontynuował dalej premier dodając, że on sam jest spokojny o skutki tego projektu dla polskiego rolnictwa. Polityk podkreślił, że „polski rolnik poradził sobie na europejskim rynku” o czym ma świadczyć 34 mld euro eksportu produktów rolniczych na Zachód.

– Poradziliśmy sobie, poradził sobie polski rolnik w czasie, kiedy te dopłaty nie były równe. Teraz kiedy podnosimy je coraz bardziej, poradzi sobie jeszcze lepiej – stwierdził Mateusz Morawiecki. – Bycie ostoją tradycji nie oznacza, że wieś stoi w miejscu, wieś idzie do przodu, wieś się rozwija. Będziemy robić wszystko, aby wieś była ostoją sukcesu, aby przyciągała innych. Aby tak się stało, polski rolnik musi mieć jak najlepsze warunki do gospodarowania, do walki na konkurencyjnym rynku europejskim – powiedział premier.

Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com