Niepokojące odkrycie przy granicy z Ukrainą. Chodzi o kluczowe systemy wojskowe

Fot. Krzysztof Zatycki / Agencja Wyborcza.pl /

Prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące systemów przeciwlotniczych zabezpieczonych na Podkarpaciu w pobliżu granicy z Ukrainą. Ustalono, że nad tymi systemami nie sprawowano nadzoru.

Systemy przeciwlotnicze bez nadzoru przy granicy z Ukrainą

RMF FM przekazało, że funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli systemy przeciwlotnicze bez nadzoru. Zabezpieczono je niedaleko ukraińskiej granicy na Podkarpaciu. Policjanci działali na polecenie Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Obecnie trwa śledztwo w tej sprawie. Z ustaleń RMF FM wynika, że dotyczy ono nieprawidłowego obchodzenia się z bronią oraz amunicją przez jedną z prywatnych firm. Stacja dowiedziała się nieoficjalnie, że wspomniana firma dostała zlecenie przewiezienia systemów przeciwlotniczych do Ukrainy, ale z nieznanych powodów jeszcze tego nie zrobiła. Sprzęt trafił do magazynów niedaleko granicy polsko-ukraińskiej.

Sprzęt miał dostarczyć ukraińskiemu wojsku prywatny podmiot

Reporter RMF FM Krzysztof Zasada ustalił, że posesja, na terenie której znaleziono systemy przeciwlotnicze, była chroniona przez pewien czas, lecz później uzbrojenie pozostawiono bez nadzoru. Poinformowano też, że sprzęt znaleziony przy granicy z Ukrainą nie należy do polskiego wojska ani państwowych służb. Za jego dostarczenie ukraińskiemu wojsku miał odpowiadać prywatny podmiot.Laszki na Podkarpaciu. Znaleziono kontenery z bronią i amunicją

Telewizja Republika informowała w środę 4 czerwca o znalezieniu na terenie aeroklubu w Laszkach na Podkarpaciu ośmiu kontenerów, które miały być wypełnione amunicją i uzbrojeniem. Stacja podała, że działania w okolicach terenu, na którym dokonano tego odkrycia, prowadzą Kontrwywiad Wojskowy, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Żandarmeria Wojskowa i policja. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o tę sprawę. – Służby pracują nad tym, jest to sprawa, która jest znana, jest analizowana. Wszystko jest zabezpieczone – powiedział szef MON.MON: Kontenery z amunicją i bronią nie są własnością Wojska Polskiego

Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat w sprawie kontenerów znalezionych w Laszkach. „Szanowni Państwo, informujemy, że znalezione w miejscowości Laszki na Podkarpaciu kontenery z amunicją i bronią NIE SĄ własnością Wojska Polskiego. Odpowiednie służby zabezpieczają miejsce i sprzęt. W tej sprawie należy kontaktować się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji lub Prokuraturą Okręgową w Rzeszowie” – przekazało MON na portalu X. Sprawę skomentował też rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. – Służby zabezpieczyły broń pozostawioną bez nadzoru w hangarze na lotnisku na Podkarpaciu. Sprzęt nie należy do polskiego wojska. Pochodzi od podmiotu prywatnego posiadającego koncesję na handel bronią – poinformował Dobrzyński na konferencji prasowej.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 145
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com