Polacy o wysyłaniu wojsk do Ukrainy. Sondaż wskazuje jednoznacznie
W ubiegłym tygodniu niemiecki „Der Spiegel” sugerował, że kraje bałtyckie i Polska miałyby wysłać swoje wojska do Ukrainy.
Jeśli Rosjanom uda się dokonać przełomu na froncie we wschodniej części Ukrainy, kraje bałtyckie i Polska nie będą czekać, aż rosyjskie siły dotrą do ich granic, tylko same wyślą wojska na Ukrainę – powiadomił tygodnik.
Ale polskie Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo zdementowało te doniesienia. „Nie rozważamy pomysłu wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę, nie ma takich planów. Apelujemy o szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji” – przekazało MON w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski.
Polacy o wysyłaniu wojsk do Ukrainy
A co na ten temat sądzą Polacy? „Czy Pana/Pani zdaniem Polska powinna wysłać swoje wojska do Ukrainy?” – takie pytanie zadała pracownia United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.
Twierdząco na tak postawione pytanie odpowiedziało jedynie 10,5 proc. respondentów. Z czego odpowiedź „zdecydowanie tak” wybrało tylko 1,1 proc. ankietowanych. „Raczej tak” – 9,4 proc.
Aż 82,1 proc. uczestników badania uważa, że Polska nie powinna wysyłać swoich wojsk na Ukrainę. „Zdecydowanie nie” odpowiedziało zaś aż 65,9 proc. respondentów, a „raczej nie” 16,2 proc.
7,4 proc. badanych nie umiało odpowiedzieć na to pytanie.
Najbardziej przeciwni wysyłaniu polskich wojsk do Ukrainy są wyborcy Konfederacji. Wśród nich aż 96 proc. odpowiedziało na pytanie przecząco. W przypadku wyborców Trzeciej Drogi podobnie stwierdziło 91 proc. respondentów.
84 proc. wyborców PiS nie chciałoby wysyłać polskich wojsk na front w Ukrainie. Podobnie uważa 77 proc. wyborców KO oraz 76 proc. wyborców Lewicy.
Jedynie wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej odsetek osób popierających ewentualne wysłanie polskich wojsk do Ukrainy jest nieco wyższy niż wśród innych ugrupowań i wynosi 20 proc ( 5 proc. „zdecydowanie tak” i 15 proc. „raczej tak”).
Kwestia wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy jest tak drażliwa, że stała się nawet tematem fałszywej depeszy, która w ubiegłym tygodniu została zamieszczona w systemie Polskiej Agencji Prasowej. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski po ataku hakerskim stwierdził, że najprawdopodobniej działanie było planowane „przez adwersarzy, którzy działali na zlecenie Federacji Rosyjskiej i rosyjskich służb”.
Finowie z innym zdaniem
Dyskusję na temat możliwości wysłania żołnierzy krajów zachodnich na Ukrainę rozpoczął wiosną prezydent Francji Emmanuel Macron. Pomysł nie wzbudził jednak dużego entuzjazmu. – Polska nie przewiduje wysłania wojsk do Ukrainy – deklarował wówczas Donald Tusk.
Stanowisko większości europejskich polityków się nie zmienia. Ostatnio na ten temat wypowiadał się prezydent Finlandii. – Rozmowy na ten temat są „na poziomie spekulacji”, a Finlandia nie zmienia swojego stanowiska – mówił w ub. tygodniu Alexander Stubb. Podkreślił, że wszystkie kraje Zachodu powinny obecnie wspierać Ukrainę bronią i amunicją.
Ale, co ciekawe, inne zdanie niż fińscy politycy mają sami Finowie. W odróżnieniu do sondażu przeprowadzonego w Polsce dla WP, ponad połowa Finów (52 proc.) byłaby jednak gotowa wysłać na front żołnierzy z państw UE, gdyby Ukraina przegrywała wojnę z Rosją – wynika z przeprowadzonego niedawno tam badania.