Polska buduje zaporę na granicy z Rosją. Ochojska atakuje rząd. Jest i odpowiedź. „Tak zachowałby się agent”

Aleksiej Witwicki

– Czy Pan i rząd PiS zostaliście pozbawieni rozumu? Wydaliście 1,6 mld zł na „zaporę” na granicy polsko-białoruskiej po to żeby mieć furtki do dalszego łamania prawa, na pushbacki a teraz chcecie zbudować następną? – tymi słowami zwróciła się do szefa MON Mariusza Błaszczaka Janina Ochojska, europosłanka PO. – Nie wiem czy pani Janina Ochojska jest agentem, natomiast każdy agent zachowywałby się tak jak ona – tak jej wypowiedź ocenił sekretarza generalny PiS Krzysztof Sobolewski.

Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w środę, że podjął decyzję o budowie tymczasowej zapory na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim; prace rozpoczną się już w środę.

Błaszczak podkreślił, że będzie to zapora o wysokości 2,5 metra i szerokości 3 metrów. Jak zaznaczył, będą też prowadzone prace związane z założeniem urządzeń, które pozwolą na elektroniczny dozór granicy. Wicepremier dodał, że decyzje mają związek z uruchomieniem lotów z Bliskiego Wschodu i Afryki północnej do Kaliningradu.

Informacje te na Twitterze skomentowała Janina Ochojska.

„Czy Pan i rząd PiS zostaliście pozbawieni rozumu? Wydaliście 1,6 mld zł na 'zaporę’ na granicy polsko-białoruskiej po to, żeby mieć furtki do dalszego łamania prawa, na pushbacki a teraz chcecie zbudować następną? Przestrzegajcie prawa i procedur. To tańsze i skuteczniejsze”

– podkreśliła.

Sobolewski w rozmowie z Polską Agencją Prasową odnosząc się do wpisu europosłanki podkreślił: „Nie wiem czy pani Ochojska jest agentem, natomiast każdy agent zachowywałby się tak jak ona”.

Od grudnia 2021 r. do czerwca 2022 r. w związku z presją migracyjną na terenie przy granicy z Białorusią obowiązywał zakaz przebywania, który obejmował 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego; wyłączeni z niego byli są m.in. mieszkańcy i miejscowi przedsiębiorcy. Od września do grudnia 2021 r. na tym samym terenie obowiązywał stan wyjątkowy.

W lipcu tego roku Błaszczak mówił, że sytuacja na polsko-białoruskiej granicy „to był atak hybrydowy przy użyciu migrantów zaproszonych przez reżim (Alaksandra) Łukaszenki na Białoruś, a potem przy nielegalnym forsowaniu granic naszych państw”. „Jesteśmy świadomi zagrożeń, nie mamy wątpliwości co do tego, że za tym atakiem stała Moskwa” – podkreślił.

Aby zapobiec przedostawaniu się nielegalnych migrantów z Białorusi pod koniec stycznia ruszyła budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Budowa bariery fizycznej – czyli pięciometrowego płotu ze stalowych przęseł zwieńczonego drutem żyletkowym – na 186-kilometrowym odcinku granicy z Białorusią zakończyła się latem. Budowa bariery elektronicznej trwa od czerwca na 202 km. Jej wykonawcą jest Elektrotim. Koszt całej zapory na tej granicy to ok. 1,6 mld zł. Rzeczniczka SG informowała, że pierwsze odcinki perymetrii na polsko-białoruskiej granicy będą gotowe w pierwszej połowie listopada.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com