Zapora na granicy z Rosją? Według propagandy Kremla – niepotrzebna. „Ta rosyjska chroniła polską stronę niezawodnie”

Budowa zapory przez polskie służby na granicy z Rosją jest niepotrzebna, bo ta rosyjska chroni RP „niezawodnie” – tak absurdalny komentarz na temat ogłoszonej dziś inicjatywy wystosował szef służby prasowej władz regionu obwodu kaliningradzkiego. Jednak to nie tylko absurd, ale i cynizm, ponieważ Moskwa od dawna wspiera, wymierzoną w nasz kraj, hybrydową operację Łukaszenki.

W związku z uruchomieniem lotów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej do Kaliningradu, polski rząd zdecydował o budowie zapory na granicy z obwodem kaliningradzkim. „Uszczelnienie granicy” ma być zabezpieczeniem przed możliwą kolejną operacją wymierzoną w Polskę. Przypomnijmy, że inicjatywa już jest krytykowana przez polityków polskiej opozycji.

Komentarz Kremla

O komentarz do sprawy zapytani zostali nawet przedstawiciele samej Rosji. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow na początku nie chciał odnieść się do decyzji polskiego rządu. Po chwili stwierdził jednak:

„To sprawa Polaków, ich trzeba zapytać”.

W propagandę jak ulał

Więcej na ten temat popłynęło z ust szefa służby prasowej władz regionu obwodu kaliningradzkiego. Dmitrij Łyskow zdobył się na szerszy komentarz, który całkiem umiejętnie wpasował się w propagandowy nurt przekazu Kremla.

„Kiedy usłyszeliśmy o kolejnej polskiej inicjatywie budowy ogrodzenia wokół obwodu kaliningradzkiego, uznałem za stosowne zauważyć, że to ogrodzenie już istnieje”

– powiedział Łyskow. Dodał też, że jego zdaniem „polska strona w rzeczywistości była niezawodnie chroniona przez rosyjską straż graniczną i rosyjski płot, dlatego budowa dodatkowej konstrukcji wygląda co najmniej na populizm i tyle”.

„Ochrona” Rosji

Warto dodać, że do stosunku Rosji wobec granic Polski odniósł się dziś wiceminister MSWiA Maciej Wąsik. Polityk przypomniał, że dziś szlak większości migrantów, którzy są łapani na granicy przy przejściu z Białorusi do Polski, prowadzi przez Moskwę.

„Kiedyś to była przykrywka Mińska, w tej chwili nie ma tu żadnych wątpliwości. Oni z krajów Trzeciego Świata przylatują bezpośrednio do Moskwy. Ta droga do obwodu kaliningradzkiego też wydaje się realna”

– stwierdził wiceszef MSWiA.

Źródło