Prof. Szczerski o pozycji światowej Polski. „W polityce międzynarodowej mamy dwa główne cele”

Twitter.com/Kluby Gazety Polskiej @KlubyGP

Celem Polski na arenie międzynarodowej jest wyjść z obecnej sytuacji ze wzmocnioną pozycją międzynarodową i dążyć do trwałego odebrania Rosji statusu mocarstwa. – Oba te zadanie są niezwykle ambitne i trudne do realizacji, ale mogą przynieść trwałą zmianę – powiedział podczas IX Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” z USA i Kanady prof. Krzysztof Szczerski, Stały Przedstawiciel RP przy ONZ w Nowym Jorku.

Krzysztof Szczerski stwierdził, ze od lutego 2022 r. i inwazji Rosji na Ukrainę „rzeczywistość międzynarodowa przybrała zupełnie nowy kształt”. Dodał, że codziennie docierają do USA i Europy nowe informacje z frontu, a fakt zdarzenia na moście Krymskim to fakt, który „na pewno będzie miał duży wpływ na to, jak wojna będzie dalej przebiegała”.

Zdaniem ambasadora RP przy ONZ, cel Polski w polityce międzynarodowej jest złożony z dwóch elementów.

– Po pierwsze, powinniśmy robić wszystko, by w tej trudnej sytuacji, jaka jest dzisiaj, wyjść ze wzmocnioną polską pozycją międzynarodową, z polskim bezpieczeństwem właśnie w wyniku tego, że Polska – po pierwsze – miała rację, jeśli chodzi o opis rzeczywistości międzynarodowej i o analizę trendów międzynarodowych. Ten region – Europy Środkowo-Wschodniej – okazał się, wbrew licznym teoriom, że jest wciąż regionem, w którym gwałtowne wydarzenia przyjmują szybko wymiar globalny. Europa Środkowo-Wschodnia, styk między imperium rosyjskim a wolnym światem jest jednym z rowów tektonicznych polityki światowej. Gdy tu następuje trzęsienie ziemi, to efekt widać na całym świecie i wszyscy widzimy, że także ta wojna, która choć jest terytorialnie ograniczona, to jej skutki są bez wątpienia globalne

– powiedział prof. Szczerski.

Zdaniem ambasadora, należy przyznać, że Polska politycznie miała rację od lat, a niesłuchanie Polski doprowadziło do słabości i było jednym z elementów, które spowodowały agresję Putina na Ukrainę. Dodał, że innym celem Polski i całego wolnego świata powinno być „trwałe odebranie Rosji pozycji mocarstwa”.

– Rosja tę wojnę powinna przegrać nie tylko militarnie, ale w wyniku tej porażki powinna być pozbawiona prawa do tego, by odgrywać mocarstwową pozycję na świecie

– podkreślił prof. Szczerski.

Stwierdził, że oba te zadanie są „niezwykle ambitne i trudne do realizacji”, ale „mogą przynieść trwałą zmianę”

Prof. Krzysztof Szczerski nadmienił również, że „nie jest oczywiste, że ci, którzy najciężej walczą, czy najbardziej angażują się w działania wojenne, piszą potem pokój”.

– Musimy być bardzo czujni, żeby nie doszło do sytuacji, w której powtórzy się scenariusz, że piszącymi pokój będzie inna grupa państw niż ci, którzy walczą

– dodał.

Wskazał, że „bardzo logicznym” powinno być teraz, że Polska powinna być lepiej słuchana. „Partnerzy z Europy Zachodniej mówią o tym, że „mylili się co do Rosji”, że „byli naiwni”. Mówiłem im, że to dopiero pół prawdziwego zdania, które powinno brzmieć: „myliliście się co do Rosji, ale także myliliście się co do Polski”, bo Polska miała rację, a nie chciano jej słuchać”.

– Ale to nie jest proste, żeby tak po prostu ktoś się do tego błędu przyznał i powiedział, że „ten status teraz Polsce się należy” i „proszę, usiądźcie przy stole”. To będzie długi proces i będzie wymagała bardzo dużo polskiej aktywności

– powiedział ambasador RP przy ONZ.

Dodał, że jest zwolennikiem tego, by obok obronności, większa część polskiego PKB była przeznacza również na dyplomację. 

Kryzys głodu nadejdzie w 2023 r.?

Mówiąc o skutkach wojny prowadzonej przez Rosję na Ukrainie, stwierdził, że „nie jest tak, że skala skutków wojny szkodzi Rosji”.

– Niestety, jest wręcz odwrotnie. Ta wojna wywołała tak wiele turbulencji na świecie w kwestiach gospodarczych, bo dzisiaj na świecie panuje to, co nazywa się kryzysem kosztów życia. Wzrosły koszty energii, mamy gwałtowny wzrost kosztów życia – dodał.

Prof. Szczerski wskazał, że „prawdziwy kryzys głodu może przyjść na świecie w przyszłym roku przez brak zasiewów i brak nawozów”.

– Świat nie obsieje swoich pól i nie będzie ich nawoził, a to grozi tym, że przyszły rok może być rokiem dramatycznym jeśli chodzi o sytuację żywnościową na świecie. Skutki tej wojny oddziałują także w miejscach innych konfliktów na świecie – dodał.

ONZ pozwala słuchać Rosji

Prof. Krzysztof Szczerski poruszył także kwestię struktury Organizacji Narodów Zjednoczonych. 

– Nie jestem przekonany o tym, że dzisiaj tych pięć mocarstw światowych jest zainteresowanych tym, żeby przebudować system i model funkcjonowania ONZ. Dlaczego nie ma konsekwencji organizacyjnych wynikających z tej wojny? Właśnie dlatego, że nie ma ku temu woli. Wśród tych pięciu mocarstw jest opinia, że gdy wykluczy się Rosję, to dlaczego jutro nie wykluczyć kogoś innego. Lista państwa, których inni chcieliby wykluczyć z ONZ jest bardzo długa – powiedział ambasador RP przy ONZ. 

Dodał, że z drugiej strony ONZ jest miejscem, gdzie „regularnie słuchamy Rosji”.

– Wiemy, co mówią do innych, bo nie zamilkną, jeśli wyrzucimy ich z ONZ, a będą robić dokładnie to samo bez naszej wiedzy. Zaczną chodzić, jeździć po całym świecie, bo taka jest rosyjska strategia. Dzisiaj Rosja nie rozmawia z Zachodem, chce Zachód zniszczyć i otoczyć. Rozmawia z Afryką, Ameryką Południową, z daleką Azją po to, by nas izolować. Żebyśmy nie obudzili się któregoś dnia w świecie, w którym to my jesteśmy wyizolowani albo otoczenie krajami, które uważają nas za źródło problemów

– wskazał.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com