Rewolucja w polskim Kościele. Żonaci mężczyźni będą mogli rozpocząć posługę

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Biskup kielecki Jan Piotrowski zdecydował o wprowadzeniu diakonatu stałego. Oznacza to, że świeccy mężczyźni, również żonaci, będą mogli udzielać ślubów, chrztów, czy wygłaszać kazania.

Biskup kielecki Jan Piotrowski wydał komunikat w tej sprawie. Został on odczytany wiernym podczas niedzielnej mszy. „Z głoszenia Ewangelii zrodził się Kościół. W Kościele Chrystus pozostał i nadal pełni w nim swoje zbawcze dzieło. Czyni to przez ludzi, obdarzając ich różnymi charyzmatami i powołując do różnych posług w Kościele. Jedne posługi ustanawiane są przez święcenia, a więc przez sakramentalne działanie Kościoła takie, jak święcenia biskupie, prezbiteratu i diakonatu zarówno jako etapu do święceń prezbiteratu czy jako diakonatu stałego. Inne natomiast posługi powierzane są świeckim: mężczyznom i kobietom, przez obrzęd ustanowienia ich lektorami, akolitami i katechistami. Każda z tych posług ma do spełnienia w Kościele określone posłannictwo i zadania” – czytamy.

„W odpowiedzi na zachętę Ojca Świętego Franciszka, chcemy podjąć w naszej diecezji przygotowania do rozpoczęcia formacji mężczyzn do diakonatu stałego, zarówno żonatych, jak i tych, którzy chcą pozostawać w bezżenności, a doświadczają łaski powołania do diakonatu” – podkreślił biskup kielecki. Jak dodał, tradycja diakonatu stałego sięga czasów apostolskich. „To bogactwo posług w Kościele nic nie straciło na ważności i wartości, a wręcz przeciwnie, są dla Kościoła także dziś darem służącym realizacji jego posłannictwu w świecie” – zaznaczył duchowny.

Kto może zostać diakonem stałym?

Diakonem stałym może zostać mężczyzna żonaty, nieżonaty lub wdowiec. Przed przyjęciem święceń diakonatu kandydat nieżonaty musi mieć ukończony 25 rok życia. Mężczyzna żonaty z kolei musi ukończyć 35 lat i mieć za sobą pięcioletni staż w małżeństwie. Kandydaci na diakona stałego nie mogą mieć więcej niż 65 lat.

Ks. Mirosław Cisowski, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Kielcach w czasie rozmowy z „Gazetą Wyborczą” podkreślił, że „oczywiście kandydaci muszą mieć nieposzlakowaną opinię i być przygotowani pod względem teologiczny”. Duchowny został też zapytany o to, czy to ratunek dla Kościoła w czasie spadku liczby powołań kapłańskich. – Jedno z drugim nie ma związku. To nie jest tak, że biskup szuka jakichś rezerw. Tradycja diakonatu stałego jest długa, a biskup Jan Piotrowski myślał o nawiązaniu do niej od dobrych kilku lat – powiedział ks. Cisowski.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com