Ścisłe związki polsko-amerykańskie istotnym elementem odstraszania – mówi prof. Żurawski vel Grajewski
Szef MON podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych wziął udział w uroczystym przekazaniu obowiązków zastępcy dowódcy V Korpusu Sił Lądowych US Army, gen. Maciejowi Jabłońskiemu. Wysunięte Dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA zlokalizowane jest w Poznaniu. – Każde zwiększenie obecności amerykańskiej w Polsce jest elementem istotnego odstraszania pod kierunkiem rosyjskim. Rosjanie respektują jedynie siłę wojskową. Demonstrowanie tej obecność i determinację do obrony wschodnich rubieży NATO i ścisłe związki polsko-amerykańskie są istotnym elementem odstraszania – mówi portalowi Niezalezna.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ) .
Dzisiaj szef MON Mariusz Błaszczak odwiedził główną bazę V Korpusu Sił Lądowych w Fort Knox, gdzie uczestniczył w uroczystym przekazaniu obowiązków zastępcy dowódcy V Koprusu Sił Lądowych US Army, gen. Maciejowi Jabłońskiemu. Generał Jabłoński zastąpi na tym stanowisku gen. dyw. Adama Joksa, po raz drugi, polski oficer obejmuje tak ważne i prestiżowe stanowisko.
– Zadania, jakie stały przed generałem Joksem, a które będzie kontynuował generał Jabłoński, to świadomość sytuacyjna dla wojsk USA na wschodniej flance NATO, która dostarczana jest właśnie przez polskiego dowódcę
– oznajmił szef MON.
Dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA reaktywowano w 2020 roku w Fort Knox w stanie Kentucky, a jego wysunięte stanowisko funkcjonuje w formule stałej obecności jako Camp Kościuszko w Poznaniu. Dowództwo Korpusu liczy ok. 600 żołnierzy, z czego blisko 200 służy w Polsce. Jego głównym zadaniem jest koordynacja działań i nadzór nad siłami lądowymi USA na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, planowanie operacyjne oraz współpraca i synchronizacja działań sił amerykańskich z wojskami innych państw NATO. Dowództwo odgrywa kluczową rolę w integracji wojsk amerykańskich rozmieszczonych w Polsce oraz synchronizacji ich współdziałania z naszymi siłami zbrojnymi.
Jak zauważa prof. Żurwski vel Grajewski, odstraszanie polega na oddziaływaniu na proces decyzyjny wroga.
– Wróg musi zrozumieć, że nasi sojusznicy są na miejscu, a nie obiecują, że przyjdą. W takiej sytuacji jego planowanie wojskowe musi obejmować wydanie rozkazu własnym oddziałom inwazyjnym na wypadek wejścia w styczność bojową z oddziałami amerykańskimi. Wejście w styczność bojową z oddziałami supermocarstwa jest decyzją polityczną, która zapewne nie zostanie podjęta przez Rosjan. A o to nam chodzi przecież o to, aby nie było wojny
– zauważa politolog.
Obecnie w Europie stacjonuje ponad 100 tysięcy amerykańskich żołnierzy oraz pracowników amerykańskiego Departamentu Obrony. W przypadku Polski możemy mówić o kontyngencie około 10 tys. wojskowych ze Stanów Zjednoczonych.
1 thought on “Ścisłe związki polsko-amerykańskie istotnym elementem odstraszania – mówi prof. Żurawski vel Grajewski”