Sędzia uciekł na Białoruś. Opublikował dokument z podpisem Komorowskiego. „Ma poglądy PiS-owskie”

Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl

Sędzia Tomasz Szmydt opublikował postanowienie o powołaniu go do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przez Bronisława Komorowskiego. – Widocznie ma bardzo wyraziste poglądy PiS-owskie. Dlatego mu najwygodniej próbować zasugerować, że za jego własne zachowanie, odpowiedzialny jest ktoś po drugiej stronie barykady politycznej – powiedział były prezydent.

Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt, znany z tak zwanej afery hejterskiej, zwrócił się do władz Białorusi o ochronę. Prawnik wystąpił na konferencji prasowej w stolicy Białorusi Mińsku, w centrum prasowym agencji państwowej BiełTA. Publicznie podpisał podanie o zwolnienie ze służby w warszawskim sądzie administracyjnym, poprosił władze białoruskie o udzielenie mu ochrony, a także wezwał polskie władze do odnowienia dialogu z Białorusią i Rosją.

Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś. Bronisław Komorowski o powołaniu go na sędziego

W poniedziałek 6 maja sędzia Tomasz Szmydt przekazał, że wyjechał na Białoruś, gdzie poprosił o azyl polityczny. „Z powodu niezgody na politykę i działania władz zostałem zmuszony do opuszczenia rodzinnego kraju i obecnie przebywam na Białorusi. Byłem prześladowany i zastraszany za swoją niezależną postawę polityczną” – przekazał Szymdt.Dodał również w serwisie X, że „wyraża swój protest władzom Polski, które pod wpływem USA i Wielkiej Brytanii prowadzą kraj do wojny”. „Naród Polski opowiada się za pokojem i dobrosąsiedzkimi stosunkami z Białorusią i Rosją. Dlatego jestem w Mińsku i jestem gotów powiedzieć prawdę” – dodał sędzia. Następnie opublikował w serwisie X postanowienie podpisane przez Bronisława Komorowskiego, dotyczące powołania go do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

W rozmowie z Wirtualną Polską Bronisław Komorowski odniósł się do publikacji sędziego. Były prezydent zwrócił uwagę, że prezydenci powołują sędziów od dawna, a Szmydt odbierał nominacje od niego, Aleksandra Kwaśniewskiego oraz od Lecha Kaczyńskiego. – Z tego wszystkiego wynika, że chyba był dobrym sędzią, skoro go wszyscy awansowali – mówi Komorowski.

Zdaniem Komorowskiego, publikacja dokumentu to część politycznej gry. – Szmydt najwyraźniej publikuje postanowienie podpisane przeze mnie, gdyż widocznie ma bardzo wyraziste poglądy PiS-owskie. Dlatego mu najwygodniej próbować zasugerować, że za jego własne zachowanie, odpowiedzialny jest ktoś po drugiej stronie barykady politycznej. Dlatego zapomniał np. o Lechu Kaczyńskim – podkreślił Komorowski.

Przekonywał również, że kariera sędziego nabrała tempa podczas rządów Zjednoczonej Prawicy. – Zdaje się, że pan Zbigniew Ziobro go wykreował. Z faktu, że został dyrektorem biura neo-KRS wnioskuję, że był człowiekiem głęboko zaangażowanym po stronie PiS. Zresztą potwierdza to uczestnictwo w aferze hejterskiej, w której brudną robotę robili sędziowie lub członkowie wymiaru sprawiedliwości, którzy byli najbardziej związani z władzą pisowsko-ziobrową – dodał były prezydent.

Bronisław Komorowski uznał również, że „tego typu ludzie albo grzeszą nadgorliwością, albo sobie budują jakieś strefy wpływów”. – Dla mnie sprawa sędziego Szmydta jest potwierdzeniem porzekadła, że najciemniej jest pod latarnią. Tam nie szukali, bo to była ich władza, ich ludzie. (…) tu ewidentnie ktoś nie dopilnował na jakimś etapie – podkreślił były prezydent.

Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś. Jakimi informacjami dysponuje?

Adam Bodnar w rozmowie z TVN 24 poinformował, jakie sprawy miał w najbliższym czasie poprowadzić sędzia Szmydt. – Mam przed sobą po prostu wykaz kilku rozpraw zaplanowanych na 4 czerwca. (…) wszystkie sprawy dotyczą odmowy wydania poświadczenia bezpieczeństwa w zakresie dostępu do informacji niejawnych – mówił Bodnar.

Minister dodał również, że trudno sprawdzić, jakie dokładnie informacje posiada Szmydt. – Czyli to były prawdopodobnie takie sytuacje, jak zakładam, że jeżeli mieliśmy jakiegoś, powiedzmy oficera naszego wojska, który potrzebował certyfikatu dostępu do klauzuli „NATO SECRET”, złożył aplikację, (…) służby z jakiegoś powodu tej osobie odmówiły certyfikatu, to co taka osoba może zrobić z tym? Odwołuje się do sądu. I to wszystko mogło trafiać w ręce pana sędziego Szmydta. Także my nie wiemy, jakie informacje posiadał – dodał prokurator generalny.

Afera hejterska z udziałem polskiego sędziego

Przypomnijmy, Tomasz Szmydt był jednym z bohaterów tak zwanej afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości. Sędzia przyznał się do brania udziału w atakowaniu w sieciach społecznościowych sędziów sprzeciwiających się wprowadzaniu zmian w sądownictwie przez resort kierowany wtedy przez Zbigniewa Ziobrę. W akcji miała brać też była ówczesna żona sędziego Emilia Szmydt. Skruszony sędzia, po ujawnieniu afery, za udział, w której grozi mu odpowiedzialność karna, szeroko informował polską prasę o swoim zaangażowaniu. 

Źródło: gazeta.pl

1 thought on “Sędzia uciekł na Białoruś. Opublikował dokument z podpisem Komorowskiego. „Ma poglądy PiS-owskie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com