Święto Wojska Polskiego. Błaszczak rozpoczął od pochwał dla Kaczyńskiego

Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

W czasie uroczystego rozpoczęcia defilady w Warszawie Mariusz Błaszczak złożył podziękowania wicepremierowi, liderowi PiS. – To dzięki przywództwu pana premiera Jarosława Kaczyńskiego wprowadziliśmy ustawę o obronie ojczyzny, na której budujemy fundament siły wojska polskiego – mówił.

W Warszawie na Wisłostradzie o godzinie 14 rozpoczęła się defilada z okazji Święta Wojska Polskiego. Ulicami stolicy przemaszerowało dwa tysiące żołnierzy, przejechało 200 pojazdów, a na niebie pojawiło się prawie sto samolotów.

Błaszczak wychwala Kaczyńskiego. „To dzięki przywództwu pana premiera…”

Po uroczystym odśpiewaniu hymnu głos jako pierwszy zabrał szef MON. – Dziś widzimy moc Wojska Polskiego. Zobaczymy na własne oczy, jak dużo zmieniło się w wojsku w ciągu ostatnich kilku lat – rozpoczął Błaszczak.

– 15 sierpnia jest nie tylko okazją do złożenia hołdu bohaterom zwycięskiej Bitwy Warszawskiej1920 i podziękowania współczesnym żołnierzom za to, że bronią naszej Ojczyzny. To także idealny dzień, by pokazać, że zbudowaliśmy potężne siły zbrojne, które bez wahania będą skutecznie bronić naszych granic i pokazać, że Polska stała się liczącym graczem na międzynarodowej scenie – dodał. Zapowiedział, że w czasie defilady zobaczymy „siłę i nowoczesność”. Następnie szef MON przeszedł do pochwał dla Jarosława Kaczyńskiego. – To dzięki przywództwu pana premiera Jarosława Kaczyńskiego wprowadziliśmy ustawę o obronie ojczyzny, na której budujemy fundament siły wojska polskiego – mówił dalej. Błaszczak podziękował też żołnierzom na polsko-białoruskiej granicy i zapowiedział, że jeszcze dziś uda się tam, by osobiście podziękować im za służbę.

Andrzej Duda: Znowu przyszło nam żyć w niebezpiecznych czasach

Następnie głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Polski przywódca zwrócił się do wojskowych i podziękował im za służbę. – To dobry czas, żeby mówić o bezpieczeństwie. (…) Każdy widzi, że to sprawa fundamentalna. Znowu przyszło nam żyć w niebezpiecznych czasach. Za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Brutalna agresja na niepodległą Ukrainę przyniosła śmierć i cierpienia – mówił prezydent.

– Od pierwszych dni prezydentury bezpieczeństwo było dla mnie najważniejszą sprawą. Budowa silnej armii jest fundamentem mojej prezydentury. Ostatnie osiem lat to odbudowa wojska i wzmacnianie bezpieczeństwa. Wcześniej mieliśmy sytuację odwrotną: ze zmniejszaniem liczebności sił zbrojnych, likwidacją jednostek z zanikającą obecnością wojskową na wschodzie Polski. Nie może być powrotu do tamtej błędnej polityki – wymienia Andrzej Duda.

Następnie prezydent przeszedł do porównań liczebności sił zbrojnych. – Jeśli ktoś krytykuje nasze zaangażowanie i wsparcie, w gruncie rzeczy nie rozumie niczego, nie rozumie, na czym opiera się bezpieczeństwo polskie – kontynuował. Dodał też, że rosyjskie i białoruskie służby sterowały atakiem na naszą wschodnią granicę, a Polska doskonale zdała ten test. – Wzmacniamy i modernizujemy siły zbrojne, wydaliśmy już 137 mld złotych na obronność. Niektórym nie podobają się te wydatki. Nie stać nas na bezczynność – podkreślił.

Prezydent podsumował, że dzięki szczytowi NATO w Warszawie z 2016 roku wzmocniliśmy wschodnią flankę Sojuszu, a dziś Polska może liczyć na kilkanaście tysięcy żołnierzy sojuszniczych, w tym stałą obecność armii amerykańskiej. – Dziś nie obronią nas tylko deklaracje, ale silne wsparcie sojusznicze. Także dlatego Polska jest dziś bezpieczna. Zaproponowałem, aby celem naszej prezydencji w UE w 2025 roku było zacieśnienie współpracy między UE a USA – dodał. 

– Nie dajmy się rozgrywać i manipulować. Nie ulegajmy prowokacjom. Szkody wyrządzone Polsce mogą być olbrzymie, a ostatnio pojawiły się w polskiej przestrzeni nieodpowiedzialne kpiny i żarty. Polityka nie może być o niczym, musi mieć treść. W tych trudnych czasach najważniejszym tematem musimy być bezpieczeństwo Polski i Polaków. Apeluję o to podczas trwającej kampanii wyborczej – zakończył Andrzej Duda. Następnie nad brzegiem Wisły wystrzelono symboliczną salwę 12 pocisków na cześć Wojska Polskiego. 

Jaki sprzęt można zobaczyć na defiladzie?

Ministerstwo obrony narodowej zapowiedziało, że najnowocześniejszy sprzęt wojskowy zaprezentują żołnierze wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych. Pokazane zostały między innymi czołgi M1A1 Abrams, zakupione w Stanach Zjednoczonych, a także nabyte w Korei Południowej czołgi K2, haubice samobieżne K9 oraz wyrzutnie rakietowe HIMARS. Zaprezentowano też polskie samobieżne armatohaubice Krab, a także zestawy obrony powietrznej Patriot. Wśród sprzętu polskiej produkcji znalazły się między innymi nowe bojowe wozy piechoty Borsuk, transportery opancerzone Rosomak i samobieżne moździerze Rak, pojazdy minowania narzutowego Baobab-K oraz lekkie pojazdy zwiadowcze Żmija. Na niebie  można było obserwować nowe FA-50, a także wielozadaniowe samoloty bojowe F-16 czy drony bezzałogowe Bayraktar.

Prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński powiedział, że defilada jest kontynuacją przedwojennej tradycji, która została wznowiona przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i zaznaczył, że tegoroczna będzie inna niż poprzednie. „Te poprzednie – mówił – pokazywały, jeśli chodzi o uzbrojenie, możliwości, stan tej armii, która jeszcze nie była zaawansowana, jeśli chodzi o modernizację. Dziś jesteśmy w stanie już pokazać, że ten proces rozbudowy i modernizacji trwa, że nie jest tylko jakąś zapowiedzią – jest czymś, co jest do pokazania” – poinformował.

O sprzęcie wojskowym prezentowanym na defiladzie pisał bardziej szczegółowo nasz dziennikarz Maciek Kucharczyk w swojej analizie: „Lista nowości, które zostaną zaprezentowane 15 sierpnia w Warszawie, jest wyjątkowo długa. Bezsprzecznie będzie to wyjątkowa defilada po trzech latach przerwy. Akurat idealnie wpisująca się w kalendarz wyborczy i napiętą sytuację w rejonie” – podkreślił. Więcej w poniższym tekście:

Kosiniak-Kamysz: Pożegnalna defilada Błaszczaka. Padło nazwisko Macierewicza

Od rana święto komentują politycy. Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o wtorkową defiladę zdradził, że „w kuluarach sejmowych krążą od pewnego czasu informacje, że minister Błaszczak pięknie robi dzisiaj defiladę, bo ma być to defilada pożegnalna dla niego, ponieważ Antoni Macierewicz ma zostać kolejnym ministrem obrony narodowej”.

– Już raz tak było, że miał być Jarosław Gowin ministrem obrony narodowej, został Macierewicz. Dzisiaj ta defilada ma być chyba pożegnalna dla ministra Błaszczaka, bo Antonii Macierewicz ma wrócić na funkcję ministra. Na to nie ma naszej zgody, przede wszystkim nie ma na to zgody żołnierza polskiego, polskich oficerów – zaznaczał.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com