Terlecki odpowiada Orbanowi. „Drogi Polski i Węgier rozeszły się może trochę politycznie”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

– Drogi Polski i Węgier rozeszły się może trochę politycznie, ale generalnie przecież patrzymy na siebie z sympatią – mówił we wtorek w Sejmie Ryszard Terlecki. To komentarz szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości do relacji Warszawy i Budapesztu.

Takie są też między nami różnice, ale myślę, że przyjaźń polsko-węgierska jest niewzruszona

– podkreślił Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu odniósł się do słów premiera Węgier. Viktor Orban stwierdził, że wojna w Ukrainie wstrząsnęła polsko-węgierską współpracą, stanowiącą oś Grupy Wyszehradzkiej. Dodał, że cele obu krajów są takie same, ale „problem jest po stronie serca”, ponieważ zdaniem Orbana „Polacy czują, że sami walczą w tej wojnie”.

Terlecki: Patrzymy na siebie z sympatią

Premier Węgier zaznaczył, że drogi Polski i Węgier się rozeszły. – My, Węgrzy, postrzegamy tę wojnę jako wojnę między dwoma narodami słowiańskimi, od której chcemy się trzymać z daleka. Ale Polacy widzą to jako wojnę, w którą też są zaangażowani: to ich wojna i prawie w niej walczą. A ponieważ jest to kwestia serca, nie możemy dojść do porozumienia w tej sprawie, ale musimy użyć naszego intelektu, aby ocalić wszystko, co się da, z polsko-węgierskiej przyjaźni i strategicznego sojuszu na okres powojenny – przekonywał Viktor Orban.

Ocenę Orbana podziela szef polskiego rządu. – Potwierdzam słowa premiera Orbana, że drogi Polski i Węgier się rozeszły – mówił przed weekendem Mateusz Morawiecki. Premier podkreślił jednocześnie, że nie zgadza się z całą wypowiedzią węgierskiego polityka, bo „Polska nie bierze żadnego udziału w wojnie w Ukrainie”.

Terlecki nie był we wtorek tak zdecydowany w ocenie relacji Warszawa-Budapeszt. – Rozeszły się [drogi – przyp. red.] może trochę politycznie, ale generalnie przecież patrzymy na siebie z sympatią – zapewnił szef klubu PiS. W kontekście ostatnich słów Orbana i Morawieckiego coraz więcej pytań i wątpliwości wiąże się z przejęciem przez węgierski koncern MOL części stacji paliw Lotosu.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com