Tusk złożył deklarację ws. wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy. Szef BBN mówił co innego

Premier Donald Tusk przed wylotem na szczyt w Paryżu zabrał głos w sprawie ewentualnego wysłania polskich wojsk do Ukrainy. Rano do tej kwestii odwołał się z kolei szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Dariusz Łukowski.

Co się dzieje: Donald Tusk podczas poniedziałkowego briefingu prasowego przekazał, że „jest dużo spekulacji i domysłów na temat tego, czy w Paryżu będzie rozmowa na temat tego kto, kiedy i czy w ogóle będzie gotów wysłać swoje wojska do Ukrainy”. Zaznaczył, że jeśli chodzi o wsparcie ze strony Polski, to jego zdaniem „temat jest rozstrzygnięty„. – Nie przewidujemy wysłania polskich żołnierzy na tereny Ukrainy, natomiast będziemy wspierali, także jeśli chodzi o logistykę i wsparcie polityczne, państwa, które ewentualnie będą chciały takich gwarancji w przyszłości udzielić – podkreślił szef rządu.

Stanowisko szefa BBN: Z kolei tego samego dnia rano szef BBN w rozmowie z Radiem ZET powiedział, że „na dzień dzisiejszy” Polska nie planuje wysłać wojsk do Ukrainy. Jednak zaznaczył, że „w przyszłości nie można tego wykluczyć„, ponieważ „scenariusze się rozwijają”. – Może dojść do takiej sytuacji, że trzeba będzie w jakiś sposób uczestniczyć w tej misji – powiedział gen. broni rezerwy Dariusz Łukowski. 

Unijna narada wybranej grupy europejskich państw: Głównym tematem rozmów w Paryżu będzie bezpieczeństwo w Europie, wojna w Ukrainie i rozmowy o jej zakończeniu. Miniszczyt zorganizował prezydent Francji Emmanuel Macron. Wezmą w nim udział premierzy Polski, Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii, Włoch i Danii, kanclerz Niemiec, przewodniczący Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej oraz sekretarz generalny NATO. To spotkanie to pokłosie decyzji USA o nawiązaniu rozmów z Rosją, by zakończyć wojnę w Ukrainie. Władze w Waszyngtonie nie widzą Europy przy negocjacyjnym stole, co wywołuje oburzenie większości państw.

Źródła: Wystąpienie Donalda Tuska, Radio ZET, IAR