Ukraina i Polska podpisały porozumienie. Tusk boleśnie skrytykował „misję pokojową Orbana”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Polski Donald Tusk podpisali umowę o gwarancji bezpieczeństwa. Doszło do tego podczas wizyty ukraińskiego przywódcy w Warszawie. – W trakcie prac nad tym dokumentem zależało na tym, aby nie było on tylko deklaracją. Traktujemy go jako zobowiązanie, a nie puste słowa – powiedział szef polskiego rządu.
W przededniu szczytu NATO w Waszyngtonie Wołodymyr Zełenski przyjechał do Warszawy, aby spotkać się z Donaldem Tuskiem i Andrzejem Dudą. Podczas spotkania ukraińskiego prezydenta z polskim premierem doszło do podpisania umowy o bezpieczeństwie. – Ta umowa jest ważna, ona pokazuje konkretne działania. To nie tylko umowa między Polską a Ukrainą. Większość państw natowskich wspierających Ukrainę podpisuje takie umowy, zobowiązując się na piśmie do dalszego wsparcia Ukrainy. I to jest też dowód jedności NATO – mówił wiceszef MSWiA Czesław Mroczek w Polskim Radiu.
Wołodymyr Zełenski spotkał się z Donaldem Tuskiem w Warszawie. „Podpisaliśmy bardzo istotne porozumienie”
Po godzinie 13:30 Wołodymyr Zełenski i premier Donald Tusk podpisali porozumienie umowy o bezpieczeństwie. – W trakcie prac nad tym dokumentem, zależało na tym, aby nie było on tylko deklaracją. Traktujemy go jako zobowiązanie, a nie puste słowa – zaczął szef polskiego rządu. – W najbliższym czasie, wspólnie także z innymi sojusznikami, będziemy krok po kroku wypełniać intencję tego dokumentu. Byliśmy realistami, kiedy pracowaliśmy nad tą umową. Ukraina dobrze wie o tym i docenia to, ile Polki i Polacy zrobili, aby pomóc Ukrainie – dodał. – Możecie na nas w dalszym ciągu liczyć. Tak długo, jak Ukraińcy będą potrzebowali pomocy, będą czuli się tutaj jak w domu. Atak na Ukrainę jest także atakiem na przyjaciół i sąsiadów Ukrainy. W tej chwili nie bezpośrednim, ale dobrze wiemy, że ta wojna, gdyby zakończyła się źle, to zakończyłaby się źle nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Polski, Europy i całego świata zachodniego – zwrócił się do Zełenskiego.
Wołodymyr Zełenski na wstępie podziękował Polsce za dotychczasowe wsparcie. – Podpisaliśmy dzisiaj bardzo istotne i ambitne porozumienie, które ogromnej mierze pomoże nam chronić życie naszych obywateli i przeciwdziałać rosyjskiemu złu. Polska przekazała już 44 pakiety sprzętu wojskowego, broni, amunicji. Do końca roku otrzymamy jeszcze kilka pakietów, za co bardzo dziękujemy. Liczymy też na współpracę polskich i ukraińskich firm przemysłu obronnego – mówił prezydent Ukrainy. – Szczególne istotne są zapisy o współpracy w zakresie przeciwdziałaniu rosyjskim atakom rakietowym, które mogłyby zmierzać w kierunku Polski. Wraz z naszymi specjalistami wojskowymi opracujemy mechanizmy szybkich realizacji tego porozumienie – dodał.
– Umówiliśmy się także na formowanie i szkolenie na terenie Polski ukraińskiego legionu. Będzie to nowa formacja złożona z ochotników, która na wzór ukraińsko-polsko-litewskiej brygady mogłaby umożliwić obywatelom Ukrainy znajdującym się na terenie Polski wzięcie udziału w obronie Ukrainy. Legion wziąłby udział w szkoleniu na terenie Polski i zostałby uzbrojony również – kontynuował Zełenski. Prezydent Ukrainy zapewniał także, że polskie firmy zostaną zaproszone do odbudowy kraju po zakończeniu działań wojennych. Na koniec Zełenski jeszcze raz podziękował Polsce za dotychczasową pomoc. – W czerwcu rozpoczęliśmy negocjacje dotyczące przystąpienia do Unii Europejskiej. Polska zawsze była w gronie zwolenników i za to chciałem bardzo podziękować – powiedział polityk.
Zełenski w Warszawie. Tusk uderza w Orbana. „Będę osobiście tego pilnował, aby o Ukrainie nie decydowano bez Ukrainy”
Donald Tusk odniósł się także do ostatniej wizyty Viktora Orbana w Kijowie i Moskwie. – Nikt nie ma prawa bez Ukrainy, a w imieniu Ukrainy, decydować o przyszłym pokoju i jego kształcie. Nikt nie ma prawa występować w imieniu Polski czy całej Unii Europejskiej bez porozumienia z Ukrainą i z nami wszystkimi jeśli chodzi o rozmowy z Moskwą – stwierdził premier. – Będę osobiście tego pilnował w Unii Europejskiej, aby o Ukrainie nie decydowano bez Ukrainy – podkreślił. – Dlatego tak ważne jest przygotowanie polskiej prezydencji, aby wspólnie z naszymi przyjaciółmi ukraińskimi pracować na rzecz przyszłej polskiej prezydencji w Unii Europejskiej tak, aby Ukraina miała z tego tytułu jak najwięcej politycznych korzyści. Mówimy tu przede wszystkim o szybkiej drodze do Unii Europejskiej – dodał Tusk. – To jego indywidualny wybór. Nie jest możliwe pośrednictwo między Rosją i Ukrainą, pośrednikami mogą być wyłącznie bardzo silne sojusze. To cały świat dopiero jest w stanie zmusić Rosję. To nie może być pośrednictwo, to musi być aspekt gospodarczy wpływający na Rosję albo ogromna armia, której Putin się boi. Czy wiele jest takich krajów na świecie? Niewiele. Stany Zjednoczone, Chiny oraz cała Unia Europejska mogłyby odegrać rolę takich pośredników – mówił z kolei Wołodymyr Zełenski. – Historia pamięta polityków, którzy wmawiali sobie i innym, że pracują na rzecz sprawiedliwego pokoju, a de facto pracowali na rzecz kapitulacji. Ci politycy zapisali się na stronach wstydu. Sprawiedliwy pokój, a za tym opowiada się Europa i Polska, to pokój, który szanuje integralność terytorialną, pełną niepodległość Ukrainy, jej wybory, jak bycie członkiem NATO i UE. Nad takim pokojem będziemy chcieli wspólnie pracować. Nie ma mowy o kapitulacji. Na pewno ten pokój nie będzie zapisywany w tajemniczych rozmowach na Kremlu – dodał Donald Tusk.
Źródło: gazeta.pl