Wiceminister sportu przyłapany na stacji paliw na tankowaniu na zapas. Jest komentarz Osucha

Fot. Gazeta.pl/X/Jan Grabiec

W sieci krąży zdjęcie wiceministra sportu Jacka Osucha, który tankuje na zapas na jednej ze stacji paliw, mimo uprzednich apelów Orlenu, aby tego nie robić. Obecnie na wielu stacjach brakuje paliwa. Polityk odniósł się do sytuacji.

Od piątku po internecie krąży coraz więcej zdjęć ze stacji paliw od kierowców, którzy nie mogli zatankować paliwa z powodu „awarii” bądź „problemów technicznych”. Politycy donoszą także, że pojawiają się problemy z tankowaniem radiowozów i karetek pogotowia. Orlen apelował już wcześniej, aby nie tankować na zapas.

Wiceminister przyłapany na tankowaniu na zapas. Osuch komentuje

W sobotę 30 czerwca opublikowano zdjęcia z jednej ze stacji benzynowych, na których tankował wiceminister sportu Jacek Osuch. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że – mimo apeli Orlenu – zatankował na zapas trzy duże kanistry paliwa. „Politycy PiS apelują, żeby nie tankować na zapas. Po wyborach Obajtek ma podnieść cenę o 1,5 zł na litrze. Jacek Osuch – minister i poseł PiS jak widać, jest na to przygotowany” – skomentował na portalu X Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej.

Polityk odniósł się do sytuacji w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Odpowiedź przesłał sms-em, pisząc: „Ależ ogromna sensacja!”. Osuch napisał także, że zatankował jedynie do trzech zbiorników, każdy po 8 litrów, czyli w sumie 24 litry. „Zbiorniki widoczne na zdjęciach – zdaniem osób posiadających kanistry, które poprosiliśmy o ocenę ich pojemności – wyglądają na większe niż 8-litrowe” – pisze „GW”. Wiceminister przekazał także, że paliwo było mu „potrzebne do agregatu, który w razie awarii zasila koncentrator tlenu”. „Bardzo się cieszę, że w taki i nie tylko w taki sposób mogę pomagać innym, to jest coś złego?” – napisał.

Grodzki: W normalnym świecie Obajtek byłby natychmiast odwołany

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki odniósł się w sobotę do obecnej sytuacji na stacjach paliw. – Obawiam się, że Orlen wyprzedaje zasoby strategiczne, czyli działa na niekorzyść swojej spółki – powiedział polityk. Zdaniem Grodzkiego szef PKN Orlen Daniel Obajtek powinien zostać odwołany ze stanowiska za takie działania. – W normalnym świecie prezes byłby natychmiast przez Radę Nadzorczą odwołany, no ale Polska, jak mawiał słynny satyryk, „to jest dziwny kraj” i my będziemy musieli to wszystko prostować i naprawić – mówił w sobotę Tomasz Grodzki, cytowany przez „Dziennik Gazetę Prawną”. 

– Teraz, jak jest czas wyborczy i to właśnie zrobili, paliwo jest wykupywane w dużych ilościach, co oczywiście prowadzi do reglamentacji i tych tak zwanej awarii dystrybutorów. To byłoby śmieszne, gdyby nie było skandaliczne – dodał. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com