„Willa plus”. Fogiel o dotacjach od Czarnka: Dajemy szansę, żeby powstawało coś nowego

Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl

– Z każdej złotówki każda z tych organizacji będzie musiała się rozliczyć – tak o przyznawanych przez resort Przemysława Czarnka dotacji mówił we wtorek w RMF FM były rzecznik PiS Radosław Fogiel. Jak podkreślił, założeniem było to, żeby dawać nie tylko „znanym i lubianym” organizacjom, ale takim, które dopiero się tworzą.

Na początku listopada 2022 roku resort edukacji i nauki Przemysława Czarnka przeznaczył 40 milionów złotych na 42 projekty w ramach pierwszej edycji programu „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania” – który w mediach określany jest jako „Willa plus”.

Około połowa tej kwoty ma bowiem trafić na sfinansowanie zakupu 12 siedzib. Przykładowo, Fundacja Polska Wielki Projekt (działa w niej m.in. europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski), która organizuje kongresy Polska Wielki Projekt, dostała 5 mln zł. A fundacja Wolność i Demokracja (założona przez byłego szefa KPRM Michała Dworczyka) – 4,5 mln zł.

Opozycja i media wciąż docierają do nowych szczegółów sprawy. Jak podał portal tvn24.pl, na Lubelszczyznę, z którą związany jest Przemysław Czarnek, popłynęło 14 dotacji na kwotę łącznie ośmiu mln złotych.  Eksperci powołani przez Przemysława Czarnka w dziewięciu przypadkach rekomendowali odrzucenie wniosków.

Sam minister podkreślał w dotychczasowych wypowiedziach dla mediów, że „wszystko jest i będzie zgodnie z prawem”. – Dalej będziemy wspierać tego typu znakomite organizacje, a jednostki szkodliwe i lewackie żadnych pieniędzy z MEiN nie otrzymają – zapewniał.

„Willa plus”. „Dajemy szansę, żeby powstawało coś nowego”

– Jeśli chodzi o same oceny, to przede wszystkim jest tylko jeden element procesu, wszystko jest zapisane w regulaminie. Jest również ocena ministerialna, i tak dalej – komentował we wtorek w RMF FM, poseł PiS i były rzecznik partii Radosław Fogiel.

Jak dodał, „być może [eksperci – red.] mają inny punkt widzenia” a „finalne decyzje podejmuje minister”.

Fogiel odniósł się również do doniesień o tym, że niektóre stowarzyszenia powstały krótko przed złożeniem wniosków o wysokie dotacje.

– Argumenty, że coś powstało kilka miesięcy temu… To jest właśnie jedno z założeń tej polityki i tego programu, to znaczy wsparcie w budowie zaplecza instytucjonalnego, infrastrukturalnego. Nie istnieją tylko znane i lubiane, jak [mówił – red.] inżynier Mamoń, fundacje i stowarzyszenia, tylko dajemy szansę, żeby powstawało coś nowego w ramach społeczeństwa obywatelskiego, trzeciego sektora – stwierdził poseł PiS.

Radosław Fogiel zaznaczył, że „z każdej złotówki każda z tych organizacji będzie musiała się rozliczyć”.

– Uznam sprawę za zamkniętą, kiedy będą przyjęte sprawozdania finansowe tych instytucji. Nikt nie dostał pieniędzy do kieszeni, żadna prywatna osoba nie dostała siedziby. (…) Wszystko jest przejrzyste, transparentne, będzie sprawdzane – mówił.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com