Wschodnia granica Polski zagrożona. Co na to ludzie von der Leyen? Sugerują, że obrona… narusza praworządność

Fot Tomasz Jdrzejowski/ Gazeta Polska

Zdaniem Komisji Europejskiej zapobieganie nielegalnej migracji z Białorusi do Polski to cios w rządy prawa. Organ stwierdził to w nowym raporcie na temat praworządności państw członkowskich Unii Europejskiej. W ocenie wiceszefa resortu sprawiedliwości Sebastiana Kalety, dokument „jest kolejną próbą niszczenia wizerunku Polski w oparciu o fałszywe zarzuty”. Polityk wskazał też m.in. na podwójne standardy, które łagodzą podejście do Niemiec.

Komisja Europejska opublikowała czwarty coroczny raport o praworządności w Unii Europejskiej. Dokument ma być zbiorem uwag na temat niedostatku rządu prawa w poszczególnych krajach wspólnoty. W niespełna 30-stronnicowym rozdziale na temat Polski podniesione zostały „tradycyjne” kwestie, m.in. sądownictwo, pluralizm, czy wolność mediów. Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przyjrzał się jednak dokładniej kwestiom, które mają realny wpływ na bezpieczeństwo kraju.

Obrona granic = naruszenie praworządności

Polityk na Twitterze zwrócił uwagę, że „często pomijanym wątkiem Paktu Migracyjnego jest fakt, że nakazuje on traktowanie każdego nielegalnie przekraczającego granice migranta jako uchodźcę” .”Oznacza to, że Polska będzie musiała wpuszczać wszystkich nielegalnych migrantów idących od Białorusi” – napisał Kaleta. Co więcej, sytuacja na naszej wschodniej granicy, a raczej bronienie jej przez służby, została potraktowana we wspomnianym raporcie Komisji Europejskiej jako naruszenie zasad praworządności.

Wiceszef ministerstwa sprawiedliwości przytoczył dotyczący RP fragment raportu. Czytamy w nim o tym, że eurokratom nie podoba się zapobieganie działaniom części aktywistów, którzy wciąż ułatwiają dostęp do naszego kraju nielegalnym migrantom. A warto w tym kontekście dodać, że nie wyklucza się już możliwości, iż przebywający na Białorusi najemnicy z Grupy Wagnera będą chcieli dostać się do Polski pod przykrywką migrantów.

„Zainteresowane strony wyraziły zaniepokojenie ciągłymi atakami przedstawicieli władz publicznych na organizacje pozarządowe. zwłaszcza na organizacje zaangażowane w niesienie pomocy humanitarnej na granicy polsko-białoruskiej.”

– napisano w dokumencie. W raporcie znalazła się również wzmianka o obawach aktywistów i dziennikarzy, „którzy donoszą o rzekomo nielegalnych „wypychaniach” uchodźców z Syrii, Iraku, czy Afganistanu przez władze publiczne”.

Nihil novi

Tegoroczny raport Komisji Europejskiej #RuleOfLaw jak co roku jest tendencyjny, oparty wyłącznie na opiniach opozycji w Polsce. Jest kolejną próbą niszczenia wizerunku Polski w oparciu o fałszywe zarzuty. KE w wielu miejscach dokonuje oceny działań państwa, które w ogóle nie znajdują się w obszarach kompetencji UE.

– ocenia Sebastian Kaleta wskazując na inne fragmenty dokumentu. W jego ocenie KE stosuje podwójne standardy wobec Polski a Hiszpanii i Niemiec w zakresie sądownictwa. Ponadto „konsekwentnie KE uważa, że Polska dyskryminuje działaczy LGBT” oraz ruchy aborcyjnych. „Nowością jest zarzut związany z komisją do spraw badania wpływów rosyjskich – napisał polityk, a przypomnijmy, że i o tym eurokraci mają bardzo negatywne zdanie.

Źródło

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com