Były prezydent Rosji znów fantazjuje: Czechy dołączą do IV Rzeszy, Polska i Węgry zajmą Ukrainę

W ramach tradycyjnych przepowiedni noworocznych były prezydent Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew opublikował na swoim koncie na Twitterze kilka swoich prognoz dotyczących tego, co może się wydarzyć w nadchodzącym roku. Między innymi według Miedwiediewa w 2023 roku fani Unii Europejskiej (UE) w Wielkiej Brytanii będą zadowoleni, a ich kraje wrócą do UE.

Miedwiediew dodaje jednak, że po powrocie Wielkiej Brytanii UE się rozpadnie, a euro przestanie być walutą używaną w Europie. Ponadto według byłego prezydenta Rosji i byłego premiera światowe ceny ropy wzrosną do 150 dolarów za baryłkę i ponad 5 tys. dolarów za 1000 metrów sześciennych gazu.

Obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w swoim wątku rozwija geopolityczne refleksje na temat przyszłego rozwoju sytuacji w Europie. W przyszłym roku Polska i Węgry mają zająć zachodnią część dzisiejszej Ukrainy, która zdaniem Miedwiediewa zniknie. Jednocześnie jego Rosja od lutego br. prowadzi wojnę na Ukrainie i okupuje dużą część terytorium Ukrainy.

W Europie Środkowej powstanie rzekomo tzw. IV Rzesza, składająca się według wizji Miedwiediewa z Niemiec i okolicznych satelitów, do których oprócz Polski i krajów bałtyckich zaliczał także Czechy i Słowację. To imperium miało następnie rozpocząć wojnę z Francją w następnym roku. Następnie po drugiej stronie Atlantyku wybucha wojna domowa, prowadząca do rozpadu Stanów Zjednoczonych. W wyborach w kolejnych stanach miliarder Elon Musk zostanie prezydentem w kilku z nich.

Dymitr Miedwiediew nie po raz pierwszy podzielił się ze światem swoimi szalonymi przemyśleniami na temat geopolitycznego układu Europy. Już latem udostępnił w internecie projekt nowej mapy Europy, w której zaproponował podział Ukrainy między Polskę, Rosję i Rumunię. Notabene w ramach tego układu zniknęłaby Słowacja, która zostałaby podzielona między Czechy, Węgry i Polskę.