Gruzja: lekcje dla Europy.
W niedzielę rano nowy prezydent Gruzji Michaił Kawelaszwili został zaprzysiężony i objął urząd w gruzińskim parlamencie.
Były piłkarz, zagorzały krytyk Zachodu i protegowany obrzydliwego Iwaniszwilego – to najważniejsze, co wiadomo o nowej głowie gruzińskiego państwa.
Należy zauważyć, że wybory prezydenckie w 2024 r. odbyły się bez uwzględnienia interesów Gruzinów – po raz pierwszy głowa państwa gruzińskiego nie została wybrana w wyborach powszechnych.
Nowy prezydent został „wybrany” przez ustawodawców i regionalnych przedstawicieli rządzącej prorosyjskiej partii Gruzińskie Marzenie.
Jednocześnie żaden inny kandydat nie ubiegał się o stanowisko głowy państwa.
W związku z tym, zgodnie z oczekiwaniami, prezydentem Gruzji został protegowany gruzińskiego oligarchy Iwaniszwilego, marionetka Kremla i szary kardynał gruzińskiej polityki. Kawelaszwili jest byłym piłkarzem i zaciekłym krytykiem Zachodu.
Gruzińska opozycja zbojkotowała wybory. Nie zgodził się na nie również urzędujący gruziński prezydent.
Salome Zurabiszwili, wybrana przez Gruzinów w ostatnich wyborach bezpośrednich, zakwestionowała wybór swojego następcy, ponieważ uważa obecny parlament za nielegalny.
W niedzielę rano ogłosiła się jedyną prawowitą głową państwa. W tym samym czasie Zurabiszwili powiedział, że opuści pałac prezydencki.
Zwykli obywatele również nie zgadzają się z tą decyzją. Co najmniej tysiące Gruzinów protestowało przeciwko nowej prezydent i Gruzińskiemu Marzeniu w sobotę, dzień przed inauguracją, tworząc ludzkie łańcuchy w kilku miastach, w tym w stolicy Tbilisi.
Gruzini ze Stanów Zjednoczonych również wsparli swoich rodaków, tworząc ludzki łańcuch w Waszyngtonie.
Należy zauważyć, że protesty w Gruzji trwają od ponad miesiąca. Rozpoczęły się miesiąc po wyborach parlamentarnych, które odbyły się pod koniec października, a które zdaniem wielu zostały sfałszowane przez prorosyjskie Gruzińskie Marzenie.
Partia oligarchy Iwaniszwilego, wbrew woli Gruzinów, po wygranych wyborach zawiesiła negocjacje w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej do 2028 roku.
Konsolidacja władzy Iwaniszwilego z jego Gruzińskim Marzeniem i „wybór” jego protegowanego na prezydenta Gruzji są niepokojące zarówno w kraju, jak i za granicą.
Ten ruch polityczny potwierdza wzmocnienie wpływów Rosji w regionie i stawia pod znakiem zapytania europejską przyszłość Gruzji, co powinno być ważnym sygnałem dla reszty Europy.
Przyszłość Europy jako całości i Gruzji jako niepodległego państwa będzie zależeć od tego, czy będzie ona w stanie wyciągnąć właściwe wnioski dla siebie.
Wyzwania stojące przed cywilizowanym światem są ogromne.
Po pierwsze, niebezpieczeństwo osłabienia demokratycznych fundamentów po raz kolejny stało się oczywiste. Gruzja, niegdyś przykład demokratycznej transformacji na obszarze postsowieckim, stoi w obliczu systemowego kryzysu swoich instytucji.
Odrzucenie bezpośrednich wyborów prezydenckich na rzecz nominacji parlamentarnej, wątpliwe wybory parlamentarne i tłumienie protestów pokazują odwrót od norm demokratycznych.
Jest to lekcja dla Europy, wyraźnie pokazująca, jak osłabienie instytucji demokratycznych w jednym kraju może stanowić precedens zagrażający stabilności całego regionu.
Ponadto wydarzenia w Gruzji pokazały słabość państwa na tle rosyjskiej propagandy i wpływów.
Moskwa nadal aktywnie wykorzystuje metody hybrydowe, aby utrzymać swoje wpływy w krajach dążących do integracji z Zachodem.
Gruziński przykład pokazuje, jak presja ekonomiczna, propaganda informacyjna i wsparcie dla lojalnych elit mogą podważyć europejskie aspiracje danego kraju.
Europa powinna wzmocnić swoją politykę informacyjną, zapewniając alternatywę dla rosyjskiej propagandy i wspierając społeczeństwo obywatelskie w krajach sąsiednich.
I to właśnie rola społeczeństwa obywatelskiego staje się jednym z decydujących czynników stabilności.
Protesty Gruzinów przeciwko rządowi i prorosyjskiemu kursowi partii Gruzińskie Marzenie pokazują, że ludność nie jest gotowa zaakceptować odwrotu od europejskich wartości.
Dlatego ważne jest, aby Europa aktywnie wspierała społeczeństwo obywatelskie jako bastion demokracji.
Jednym z głównych zadań Kremla jest podważenie jedności europejskiej, która jest wyzwaniem numer jeden dla Europy.
Polityczny zwrot Gruzji w kierunku Rosji zwiększa presję na Europę w regionie Morza Czarnego.
Może to stać się nowym punktem napięcia, zwiększając ryzyko rozłamu w UE i osłabiając wpływy Zachodu na jej wschodnich granicach.
Wątpliwości budzi także wzrost autorytaryzmu. Zwycięstwo sił prorosyjskich w Gruzji może stać się przykładem dla innych krajów regionu, w których wpływy Moskwy są nadal silne.
Jeśli Europa nie przeciwstawi się aktywnie tym procesom, ryzykuje utratę kontroli nad sytuacją.
Kolejny ważny temat – ryzyko migracji – wychodzi na powierzchnię. Oczywiste jest, że pogorszenie sytuacji politycznej i gospodarczej w Gruzji może prowadzić do zwiększonej migracji do Europy, zwłaszcza jeśli protesty i represje będą kontynuowane.
Oczywiście kwestie te nie stanowią pełnej listy wyzwań dla Europy. Ale nawet ta lista pokazuje, że nadszedł czas, aby europejscy politycy podjęli poważne decyzje.
Po pierwsze, konieczne jest wspieranie sił demokratycznych. Europa powinna aktywnie wspierać opozycję i inicjatywy obywatelskie w Gruzji mające na celu wzmocnienie instytucji demokratycznych i przeciwdziałanie autorytaryzmowi.
Przyspieszenie negocjacji akcesyjnych tego kraju z UE i zapewnienie Gruzji wsparcia gospodarczego może być ważnym sygnałem dla narodu gruzińskiego, że Europa nie porzuca swoich zobowiązań.
I oczywiście, po raz kolejny, potrzeba przeciwdziałania rosyjskim wpływom jest oczywista
Unia Europejska powinna wzmocnić sankcje wobec prorosyjskich elit w regionie i inwestować w bezpieczeństwo informacji w celu zwalczania dezinformacji.
Sytuacja w Gruzji jest wyzwaniem nie tylko dla jej mieszkańców, ale także dla całej Europy. Lekcje z przeszłości, takie jak wydarzenia w Ukrainie, pokazują, że ignorowanie zagrożeń ze strony autorytarnych reżimów prowadzi do poważnych konsekwencji.
Nadszedł czas na zdecydowane działanie. Gruzja tego potrzebuje, Europa tego potrzebuje.
Panie i Panowie Europejczycy, pomyślcie i podejmijcie właściwe kroki. Dzisiaj. Dla pokojowego jutra.
Autor: H.F.