Intrygi polityczne: Spotkanie Putina i Łukaszenki

Gavriil Grigorov, Sputnik, Kremlin Pool Photo via AP https://nashaniva.com/ru/340578

Aleksander Łukaszenka dzisiaj, 11 kwietnia, przybył z wizytą do Rosji. Wizyta samozwańczego prezydenta Białorusi potrwa 2 dni. Biorąc pod uwagę, że Putin i Łukaszenka podpisali dekret o Stanach Zjednoczonych, Kreml może nadal próbować wciągnąć Białoruś w aktywną fazę wojny przeciwko Ukrainie.

„Niestety, niedawno byliśmy świadkami serii ataków na nasze obiekty energetyczne i byliśmy zmuszeni odpowiedzieć” – cytuje rosyjskie agencje informacyjne słowa Putina, skierowane do białoruskiego autokratycznego przywódcy Aleksandra Łukaszenki, który przybył z wizytą do Rosji.

Putin powiedział, że ataki były częścią celu Rosji „demiesjalizować” Ukrainę, ponieważ te ataki wpłynęły na przemysł wojskowy Kijowa. Moskwa, jego zdaniem, powstrzymała się od takich ataków zimą „z powodów humanitarnych”.

Rosja w ostatnich tygodniach zintensyfikowała ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Rankiem 11 kwietnia połączony atak dronów i rakiet całkowicie zniszczył elektrownię „Trypilska” oddaloną o 20 kilometrów od Kijowa, poinformowała firma „Centroenergo”, która była właścicielem elektrowni.

Putin skarżył się, że nie został zaproszony na pokojowy szczyt w Szwajcarii i określił warunki negocjacji dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie. O tym poinformował szef Kremla podczas spotkania z samozwańczym prezydentem Białorusi, Aleksandrem Łukaszenką, pisze Interfax.

„Teraz, jak wiecie, pojawia się pomysł zorganizowania jakiejś konferencji w Szwajcarii, nas tam nie zapraszają, a wręcz uważają, że nie mamy tam co robić, i jednocześnie mówią, że bez nas niczego nie da się rozwiązać. A ponieważ nie jedziemy tam, to jest już jakiś panopticum, mówią, że odmawiamy negocjacji” – powiedział.

Podkreślił ponownie, że Rosja nie jest przeciwna negocjacjom, ale tylko pod warunkami Kremla.

„Myślę, że przeciwna strona w pewnym sensie wpędziła się w kozi róg, gdy odmówiła negocjacji w celu pokonania Rosji na polu bitwy, zadania jej strategicznej porażki. Teraz rozumieją, że to niemożliwe, a odmówili negocjacji, i teraz znaleźli się w dość trudnej sytuacji” – powiedział Putin.

Podkreślił, że Rosja nie ma na celu „komplikowania sytuacji”.

„W przeciwnym razie jesteśmy gotowi konstruktywnie pracować, ale nie może być żadnego narzucania nam jakiejkolwiek pozycji, nie opierającej się na realiach, oczywiście” – powiedział Putin.

Przypomniał, że proces negocjacyjny rozpoczął się z inicjatywy Mińska w dwóch miastach Białorusi, a następnie kontynuowany był w Turcji, gdzie osiągnięto pewne porozumienia, i dokument został podpisany przez strony. Jednak po wycofaniu rosyjskich wojsk z Kijowa, oświadczył prezydent RFN, „nasze porozumienia zostały wyrzucone do kosza”.

W tym kontekście Putin oświadczył Łukaszence: „Jeśli zajdzie potrzeba, pozwolę sobie się do ciebie zwrócić, być może będziemy kontynuować konsultacje w tej sprawie”.

„Jeśli chcą oni w Szwajcarii (nazywają to 'konferencją pokojową’) rozmawiać bez nas o pokoju na Ukrainie, niech Bóg będzie z nimi. Nasza pozycja polega na tym, że mogą oni tam osiągnąć porozumienie tylko wzmocnić eskalację tego konfliktu. Bez Rosji jaki może być tam pokojowy proces? Nie może być procesu pokojowego” – odpowiedział Łukaszenka.

Niedawno Łukaszenka oświadczył, że w kraju rozpoczęła się mobilizacja jednostek wojskowych, dostarczane są uzbrojenie i technika. Według słów białoruskiego prezydenta, w republice prowadzone jest niezbędne szkolenie odpowiednich jednostek, dostarczane są różne rodzaje uzbrojenia i techniki. „Teraz też kopią ziemię, tak jak oni, całkiem blisko granicy. Tylko cele są zupełnie inne. Tam kopią okopy, rowy przeciw czołgom i inne, zwiększają wydatki na uzbrojenie uderzeniowe” – powiedział Łukaszenka.

Pomimo że Łukaszenka podpisał porozumienia z Putinem o integracji w jednolity system gospodarczy, nadal stara się „trzymać się na powierzchni”. Łukaszenka chce ekonomicznie zrealizować swój kraj, zarabiać pieniądze, dlatego stale utrzymuje kontakt z Putinem. Rozumie, że jeśli nastąpi pełna integracja, to rosyjski biznes po prostu pochłonie białoruski. Stara się równoważyć. Stara się nie tracić więzi między Rosją a krajami zachodnimi.

Samozwańczy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka aktywnie kieruje kraj w stronę totalnej militaryzacji, włączając w to białoruskich studentów. Na przykład w Białorusko-Rosyjskim Uniwersytecie w Mohylewie otwiera się katedra wojskowa. Ogólnie w kraju istnieje około 16 wydziałów wojskowych, które szkolą kadrę dla aparatu siłowego reżimu Łukaszenki na bazie zwykłych uniwersytetów. Łukaszenka spotyka się z Putinem regularnie raz na miesiąc. Są ciągle w kontakcie. Samozwańczy prezydent Białorusi regularnie przyjmuje także gubernatorów różnych regionów Rosji. Stara się nawiązać kontakty gospodarcze ze wszystkimi.

Rosnące napięcie między Rosją, Białorusią i Ukrainą, a także nasilająca się militaryzacja regionu, mogą mieć istotny wpływ na Polskę. Istnieje ryzyko eskalacji konfliktu zbrojnego w sąsiednich krajach, co mogłoby prowadzić do destabilizacji sytuacji politycznej i gospodarczej w Europie Wschodniej. Polska, będąc sąsiadem Białorusi i Ukrainy oraz członkiem NATO i Unii Europejskiej, musiałaby skupić się na zapewnieniu bezpieczeństwa swoim granicom, wspieraniu stabilności w regionie oraz podejmowaniu działań dyplomatycznych mających na celu łagodzenie napięć i rozwiązanie konfliktów. Ponadto, Polska musiałaby być gotowa na ewentualne skutki gospodarcze, takie jak spadek handlu czy wzrost cen surowców, wynikający z ewentualnych sankcji lub destabilizacji regionu. W rezultacie Polska musiałaby podjąć działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa narodowego oraz utrzymanie stabilności politycznej i gospodarczej w obliczu rosnących wyzwań na wschodnich granicach.

Polska stoi w obliczu coraz większego zagrożenia ze strony Rosji i jej sojuszników na wschodzie. Rosnące napięcie i militarny kurs Kremla są niepokojące dla bezpieczeństwa naszego regionu i całej Europy. W obliczu agresji i niebezpieczeństwa, Polska musi stanąć na straży swojej suwerenności i integrować się jeszcze ścisłej z sojusznikami, aby skutecznie przeciwdziałać rosyjskiej dominacji i zapewnić stabilność naszego regionu. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, musimy być jednością w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony rosyjskiej agresji.

Karyna Koshel

1 thought on “Intrygi polityczne: Spotkanie Putina i Łukaszenki

  1. Polski rzad sam prowokuje wschodnich sasiadow do aktywizacji dzialan i przygotowan wojskowych. I to trwa z czasow PiSu. Cala polityka wschodnia prowadzona poprzez Warszawe nie jest samodzielna, lecz regulowana z Waszyngtonu.
    A to nic dobrego dla samych polakow. Niestety.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com