Kolejna manipulacja i dezinformacja w przemówieniu W. Putina

W 196. dniu heroicznej bitwy Ukrainy z rosyjskim najeźdźcą prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jego kraj niczego nie stracił, a jedynie zwiększył to, co miał. Oczywiście to stwierdzenie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i prawdą. To kolejna okazja do nacisku informacyjnego na Rosjan i mieszkańców innych krajów, którzy popierają agresję na Ukrainie, śmierć ludzi i niszczenie zwykłych miast.

Manipulacja Putina

Prezydent Rosji mówi, że wzmocnienie suwerenności jest głównym osiągnięciem w wojnie, którą w Federacji Rosyjskiej nadal nazywa się „specjalną operacją wyzwoleńczą”. Takie stwierdzenie można uznać za jedno z tych, które mają na celu skłonienie obywateli rosyjskich do zaprzestania myślenia o rozłamie i rozpadzie Federacji Rosyjskiej.

Do zwykłego sposobu manipulacji, przekręcania faktów W. Putin dodał, że winę za wybuch wojny ponosi sama Ukraina, a działania armii rosyjskiej mają charakter odwetowy. Znamienne jest, że takie śmiałe wypowiedzi wypowiadane są na tle kontrofensywy wojsk ukraińskich we wszystkich kierunkach.

W oświadczeniu W. Putina znów pojawiła się narracja o zamachu stanu na Ukrainie w 2014 roku i ludobójstwie w Donbasie w ciągu 8 lat. Według Kremla rozwiązanie problemów drogą pokojową stało się niemożliwe, co stało się przyczyną „operacji specjalnej”. Podkreślamy, że przed atakiem na Ukrainę na dużą skalę Rosja nieustannie zapewniała kraje zachodnie, że tak się nie stanie, ale oszukała. W rezultacie kraje cywilizowane stanęły po stronie Ukrainy, pomagając jej w wyzwoleniu okupowanych terytoriów różnymi metodami:

• wprowadzenie pakietów sankcji, które bardzo szkodzą gospodarce agresora, zwłaszcza jego sektorom gazowym i naftowym;
• dostawa broni i środków obrony na Ukrainę;
• szkolenie wojska ukraińskiego;
• pomoc humanitarna;
• pomoc w rozminowaniu.

Cynicznie brzmią słowa, że ​​Rosja nic nie straciła. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w ciągu ponad sześciu miesięcy wojny zginęło ponad 50 000 rosyjskich żołnierzy. W ten sposób Putin pokazał, że życie ludzkie w jego kraju jest dla niego nic niewarte.

Dezinformacja Putina o zbożu

Przywódca Kremla zdecydował się wypowiedzieć swoje nieprawdziwe komentarze na temat tego, do jakich krajów ukraińskie zboże jest dostarczane drogą morską. Przypomnijmy, że trójstronna umowa została podpisana w lipcu przy mediacji Turcji. W. Putin zdecydował się skrytykować eksport zboża z 3 ukraińskich portów, podkreślając, że nadal istnieją ograniczenia na rosyjskie produkty, a ukraińskie zbiory są mile widziane w różnych krajach. W rezultacie podnosi to światowe ceny żywności, chociaż ustabilizowały się w ciągu ostatnich 2 tygodni. V. Putin mówi, że jego zdaniem zboże jest eksportowane do krajów UE, a nie do biednych republik azjatyckich i afrykańskich. Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, odpowiedział, że nie będzie rewizji traktatu, a oskarżenia są bezpodstawne. Rosyjski dyktator zauważył, że według jego danych tylko 2 statki z 87 zostały załadowane w ramach programu ONZ. Oskarżył także Europejczyków o „dalsze działanie jako kolonizatorzy”. Należy rozumieć, że przemówienie manipulacyjne jest jednym z elementów wojny informacyjnej, aby w jakiś sposób uzasadnić ograniczenia wizowe dla Rosjan, którzy w najbliższym czasie zaczną działać w UE.

Autor: Diana Kamiński