Kreml stoi przed wyzwaniami związanymi z mobilizacją wojsk do nowych formacji i bezpieczeństwem granic

Według zachodnich urzędników cytowanych przez CNN Kreml ma podobno trudności z przygotowaniem „przygotowanych sił zbrojnych”. Mówi się, że rosyjski rząd walczy o mobilizację potrzebnej liczby żołnierzy, a urzędnicy przyznają, że dodatkowe 400 000 żołnierzy jest potrzebnych nie tylko do konfliktu na Ukrainie, ale także do nowych formacji, które zostaną rozmieszczone na granicy z NATO i Finlandią.

Trudności w mobilizacji wojsk rodzą pytania o to, czy Rosja przeprowadzi drugą falę mobilizacji, która mogłaby nadwyrężyć i tak już wyczerpane zasoby kraju. Kreml zapewnia, że drugiej fali mobilizacji nie będzie, powołując się na dużą liczbę powołanych już ochotników.

Jednak zachodni urzędnicy kwestionują, czy ludność rosyjska będzie w stanie wytrzymać kolejną rundę mobilizacji i czy Kreml jest skłonny przetestować odporność ludności. Okaże się, czy Rosja rozpocznie drugą falę mobilizacji, czy też będzie dalej walczyła o utworzenie przygotowanych sił zbrojnych.

Fakt, że rosyjskie władze nie rozpoczęły jeszcze drugiej fali mobilizacji, wskazuje, że mogą mieć co do tego obawy. Nie jest jasne, czy obawy te dotyczą zdolności kraju do zmobilizowania wymaganej liczby żołnierzy, czy potencjalnego sprzeciwu opinii publicznej.

Warto zauważyć, że rosyjski rząd ma historię mobilizacji wojsk w sposób tajny, pomimo oficjalnych oświadczeń, że jest inaczej. Tak było podczas ubiegłorocznej „pierwszej fali” mobilizacji, która miała być mobilizacją częściową, ale w szeregi Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wstąpiło co najmniej 300 tys. osób.

Utrzymujące się trudności z utworzeniem przygotowanych sił zbrojnych, w połączeniu z możliwością drugiej fali mobilizacji, mogą budzić niepokój sąsiadów Rosji i szerszej społeczności międzynarodowej. Wydarzenia te mogą mieć również implikacje dla toczącego się konfliktu na Ukrainie oraz relacji Rosji z NATO i Finlandią.

Podsumowując, zgłaszane trudności Kremla w przygotowaniu przygotowanych sił zbrojnych, w połączeniu z obawami o ewentualną drugą falę mobilizacji, stawiają pod znakiem zapytania gotowość wojskową Rosji i zdolność rządu do mobilizacji ludności. Zmiany te prawdopodobnie będą miały szersze implikacje dla bezpieczeństwa regionalnego i stosunków międzynarodowych.