Pokojowa Nagroda Nobla 2022 – prezentem dla W. Putina?

Mikhail Klimentyev / AP

7 października Komitet Noblowski ogłosił zwycięzcę w nominacji, która tradycyjnie wzbudza największe zainteresowanie publiczności. Jest to łatwe do wytłumaczenia: nazwiska znanych fizyków, chemików, a często i pisarzy nie są zwykle znane ogółowi społeczeństwa. Natomiast pretendenci do pokojowej nagrody są osobami publicznymi, często też popularnymi przywódcami w wielu krajach. 

W 2022 roku komitet noblowski postanowił jednak wyróżnić nie tylko pojedyncze osoby, ale także organizacje. Co więcej – reprezentujące różne kraje. Pokojową Nagrodę Nobla 2022 otrzymali nominowani z Białorusi, Ukrainy i Rosji. Nagrodę za „nadzwyczajne osiągnięcia w zaprowadzaniu pokoju” przyznano białoruskiemu więźniowi politycznemu Alesiowi Bialackiemu, ukraińskiej organizacji „Centrum Wolności Obywatelskich” oraz rosyjskiemu stowarzyszeniu zajmującemu się obroną praw człowieka „Memoriał”.

Jest to pierwsza noblowska nagroda dla niepodległej Ukrainy i zdecydowanie naród kraju jest ogromnie wdzięczny za wyróżnienie działań na rzecz pokoju, prowadzonych przez Centrum Wolności Obywatelskich. Organizacja praw człowieka dokumentuje zbrodnie wojenne Rosji, uczestniczy w uwolnieniu jeńców wojennych i naprawdę zasługuje na tak zaszczytne wyróżnienie.

Walka społeczeństwa obywatelskiego z autorytarnymi reżimami, które zapanowały w Rosji i na Białorusi jest bardzo ważna nie tylko dla tych krajów, ale także dla całego świata, a więc ukraińscy obywatele nie lekceważą roli, którą odgrywają w niej białoruscy i rosyjscy nominanci. Niedopuszczalne jest jednak utożsamianie walki Ukraińców o pokój z działalnością białoruskich i rosyjskich opozycjonistów.

Jednak najbardziej ukraińskie społeczeństwo było oburzone wydanym przez Komitet Noblowski oświadczeniem o braterstwie trzech narodów, których przedstawiciele otrzymali nagrodę. Dlaczego? Ponieważ wpisuje się w propagandową narrację Kremla i podważa wiarygodność decyzji komitetu: “Norweski Komitet Noblowski pragnie uhonorować trzech wybitnych orędowników praw człowieka, demokracji i pokojowego współistnienia w krajach sąsiadujących ze sobą: Białorusi, Rosji i Ukrainy. Poprzez swoje konsekwentne działania na rzecz obrony wartości humanistycznych, antymilitaryzmu i zasad prawa tegoroczni laureaci niejako ożywili i uhonorowali wizję Alfreda Nobla dotyczącą pokoju i braterstwa między narodami – wizję, której najbardziej potrzebuje współczesny świat. ”

Cały świat pod koniec lutego 2022 r. stał się świadkiem tego, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, wykonała próbę anektowania jej terenów i nawet w momencie podejmowania decyzji o zwycięzcach nagrody nadal kontynuowała zabójstwa, tortury i gwałty na Ukraińcach. Rosyjskie rakiety lecą w Ukrainę z terytorium Białorusi, Białoruś jest współagresorem i sojusznikiem Rosji w zbrodniczej wojnie z Ukrainą. Dlatego niedopuszczalne jest mówienie o pokojowym współistnieniu trzech krajów w czasie, gdy dwa z nich są krajami agresorami.

Podział Nagrody Nobla pomiędzy Ukrainę, Białoruś i Rosję urzeczywistnia sowiecki mit o braterskich narodach, który przez lata ukształtowany był przez rosyjską propagandę i stał się dla Rosji usprawiedliwieniem militarnej agresji na Ukrainę.

Sformułowanie „braterskie narody” zostało wymyślone w czasach Imperium Rosyjskiego i następnie było szeroko wykorzystywane w ZSRR. Od dłuższego czasu w swoich przemówieniach używa go także W. Putin. Niezależnie jednak od czasu, w którym brzmiało, stosowane było nie dla wzmocnienia więzi gospodarczych i społecznych, lecz nazywanie pewnego regionu lub kraju „bratem” oznaczało jego militarną okupację przez Rosję, dołączenie do własnego składu i dalszą rusyfikację ludności. Teraz Rosjanie i Putin osobiście odmawiają narodowi ukraińskiemu prawa poza granicami narodu rosyjskiego do odrębnej egzystencji kulturalnej i politycznej oraz do własnej państwowości ukraińskiej. Język ukraiński jest uważany za dialekt języka rosyjskiego, a Ukraińcy za Małorosów.

W świetle powyższego nie jest więc dziwne oburzenie Ukraińców widoczne w sieciach społecznościowych, a także stwierdzenia niektórych przedstawicieli ukraińskiej władzy o tym, że decyzja Komitetu Noblowskiego stała się prawdziwym prezentem dla W. Putina. Rosyjska narracja o braterskich narodach – Rosjanach, Ukraińcach i Białorusinach, ich pojednaniu i zjednoczeniu, która brzmi na tak wysokim poziomie międzynarodowym, poniża i dewaluuje walkę Ukrainy o pokój, o własne istnienie, w końcu o jej prawo do suwerenności. Sztuczne utożsamianie Ukraińców, Rosjan i Białorusinów jest błędne.

Ponadto Pokojową Nagrodę Nobla dla nominowanych z Rosji przyznawano drugi rok z rzędu, choć od czasów Trzeciej Rzeszy żaden kraj na świecie nie zrobił tak wiele, by zniszczyć pokój na całym świecie. Nikt w historii nie groził tak otwarcie użyciem broni jądrowe jak Rosja. Przyznanie nagrody pokojowej przedstawicielom kraju, który rozpoczął wojnę i w którym większość społeczeństwa ją popiera, jest haniebne. Rodzi to pytanie o nieprzejrzystość decyzji Komitetu Nobla i jego podporządkowanie rosyjskim interesom.

Autor: Daria Semenyuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com