Polscy politycy ocenili, jak duże jest ryzyko udziału kraju w wojnie z Federacją Rosyjską

Premier Mateusz Morawiecki / autor: PAP/Darek Delmanowicz

Zdaniem przedstawicieli polskiego rządu prawdopodobieństwo przystąpienia Polski do wojny z krajem agresorem – Federacją Rosyjską pozostaje wysokie. Z tego powodu polska polityka obronna powinna być bardziej aktywna i przemyślana, a także ukierunkowana nie tylko na obronność, ale także na wzmacnianie relacji z krajami sojuszniczymi, nie tylko będącymi członkami Unii Europejskiej, NATO, ale w całym świat.

Taką wypowiedź wygłosił Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej, podczas audycji w TVP3 Kraków. W swoim wystąpieniu polityk zadał retoryczne pytanie – jak duże jest prawdopodobieństwo wojny, w której Polska weźmie bezpośredni udział. Odpowiedź brzmiała: „Zbyt wysoka, aby rozważać tę opcję hipotetycznie”. Nikt już nie ufa Rosji i można się po niej spodziewać wszystkiego, łącznie z atakiem na inne kraje.

Jednocześnie w swoim wystąpieniu Ociepa podkreślił, że prawdopodobieństwo wojny między Rosją a NATO, jak również konfliktu zbrojnego między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, jest niezwykle wysokie. Jeśli prawdopodobieństwo, że tak się stanie, jest większe niż 30%, musisz się na to przygotować, podejmując wszelkie możliwe środki.

Obrona, pomoc i możliwa eskalacja konfliktu

Propaganda z Federacji Rosyjskiej wzmaga napięcie sytuacji. Ostatniego dnia jesieni dyrektor rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin po raz kolejny oświadczył, że Polska rzekomo planuje aneksję obwodów lwowskiego, iwano-frankowskiego i części tarnopolskiego i już przygotowuje się do „referendów” na tym terytorium. Oczywiście jest to fikcja i nieprawdziwe oświadczenie kremlowskiego polityka.

Marcin Ociepa w swoim wystąpieniu przypomniał kontekst historyczny XX wieku, kiedy Polska była nie tylko świadkiem, ale i bezpośrednim uczestnikiem wojny. Okres ten nazwał „drugą zimną wojną”, biorąc pod uwagę pozycję Polski i jej sojuszników w stosunku do Federacji Rosyjskiej i podkreślił, że ryzyko zagrożenia i eskalacji jest niezwykle wysokie.

Na początku tygodnia roboczego, po wizycie w Kijowie na konferencji poświęconej pamięci ofiar Hołodomoru i aktualnym problemom humanitarnego korytarza zbożowego, premier RP Mateusz Morawiecki po raz kolejny podkreślił znaczenie zapewnienia Ukrainie System obrony przeciwlotniczej Patriot, który oficjalne Berlin zaoferował Warszawie po incydencie z rakietą w Przewodowie. Według rzecznika Departamentu Obrony USA, Peta Rydera, Stany Zjednoczone nie zamierzają jeszcze dostarczać Patriot Ukrainie, ale są gotowe do kontynuowania negocjacji w tej dziedzinie.

W tej chwili w Polsce aktywnie działa punkt z zachodnią artylerią, który został przekazany przez aliantów Ukraińcom w celu ochrony ich integralności terytorialnej. Podkreślamy, że pod koniec ubiegłego tygodnia prasa donosiła, że ​​w wielu krajach kończy się broń, którą można by przetransportować na Ukrainę do celów obronnych, dlatego NATO wzmogli aktywność w zakresie jej rozwoju i produkcji w różnych fabrykach w całym sojuszu i poza nim.

Autor: Diana Kamiński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com