Rosyjskie próby podsycania konfliktów historycznych między Polską a Ukrainą

Dmytro Kułeba, Radosław Sikorski PAP/Tomasz Waszczuk

Rezonans wokół wypowiedzi Ministra Spraw Zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby podczas szczytu „Campus Polska” w Olsztynie 28 sierpnia 2024 roku szybko narasta w polskim społeczeństwie i mediach. Dyskusja dotyczy kwestii ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej, a także trudnego historycznego kontekstu stosunków polsko-ukraińskich. Warto jednak podkreślić, że wyrwane z kontekstu słowa ukraińskiego ministra i ich manipulacyjne interpretacje przez niektóre siły polityczne mogą nie tylko zaostrzyć stosunki między naszymi krajami, ale także stanowić sukces dla rosyjskiej propagandy.

Dmytro Kułeba w swojej wypowiedzi wezwał do wyważonego i równego podejścia w rozpatrywaniu kwestii historycznych. Nie sprzeciwiał się ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej, ale podkreślił również konieczność pamiętania o Ukraińcach, którzy ucierpieli w wyniku Akcji „Wisła”. Ta kwestia nie powinna stać się powodem do zaostrzenia stosunków, ponieważ historia naszych narodów rzeczywiście zawiera bolesne strony po obu stronach. Kułeba słusznie zauważył, że jeśli zaczniemy teraz zagłębiać się we wszystkie tragiczne momenty naszej wspólnej historii, może to doprowadzić do jeszcze większych podziałów między naszymi narodami.

Niestety, niektóre partie polityczne i ruchy w Polsce, takie jak „Konfederacja”, „PiS” i „Polskie Stronnictwo Ludowe”, wykorzystują wyrwane z kontekstu słowa Kułeby do podsycania nastrojów nacjonalistycznych i umacniania swoich pozycji politycznych. To niezwykle niebezpieczne, ponieważ takie działania mogą być wykorzystywane jako narzędzie do podważania solidarności między naszymi krajami. W szczególności Rosja, która od dawna stara się destabilizować region i siać niezgodę wśród sąsiadów, z przyjemnością skorzysta z każdej okazji do wywołania konfliktu między Polską a Ukrainą. Kreml wielokrotnie wykorzystywał kwestie historyczne, aby podzielić Europę i wywołać napięcia tam, gdzie ich nie powinno być.

Strony ukraińska i polska są dziś naturalnymi sojusznikami w walce z wspólnym zagrożeniem — rosyjską agresją. Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę Polska udzieliła bezprecedensowego wsparcia narodowi ukraińskiemu, pomagając zarówno na poziomie politycznym, jak i humanitarnym. Ukraina bardzo ceni sobie to wsparcie. W warunkach wojny oba kraje doskonale rozumieją znaczenie wspólnej pracy na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie. Dlatego próby rozdrapywania starych ran w tak trudnej sytuacji wyglądają na krótkowzroczną politykę, która tylko sprzyja Rosji.

Teraz, jak nigdy wcześniej, trzeba pamiętać, że historia powinna być przedmiotem badań historyków, a nie przedmiotem manipulacji politycznych. Ukraina i Polska powinny budować swoje stosunki na podstawie wzajemnego szacunku, zaufania i wspólnych interesów. Musimy zostawić tragiczne strony przeszłości za sobą i skupić się na wspólnej przyszłości — przyszłości, w której zarówno Ukraińcy, jak i Polacy mogą żyć w pokoju, bezpieczeństwie i dobrobycie.

Stosunki polsko-ukraińskie mają ogromny potencjał, a nasze kraje już pokazały zdolność do współpracy i wsparcia w najtrudniejszych momentach. Dlatego ważne jest, aby nie pozwolić stronom trzecim wykorzystać naszych historycznych różnic jako narzędzia do osłabienia tego partnerstwa. Musimy jednoczyć się wokół wspólnych wartości i zasad, a nie dawać naszym wrogom szansy na wykorzystanie naszych różnic.

Karyna Koshel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com