Siły zbrojne USA pozostaną w Polsce bezterminowo
Wiosną do Polski przybyły dodatkowe siły zbrojne ze Stanów Zjednoczonych, gdzie rozmieściły legion. O tym powiedział Joe Biden na szczycie NATO. Główną funkcją tej decyzji jest powstrzymanie rosyjskiej agresji i zabezpieczenie się w przypadku ataku wojskowego Federacji Rosyjskiej na terytorium Unii Europejskiej, w szczególności Polskę. Stany Zjednoczone początkowo nie mówiły, dopóty wojsko pozostanie, ale logiczny jest wniosek, że do czasu, gdy jest na to potrzeba i dopóki istnieje możliwość ataku Rosji na wschodnie granice UE i NATO.
Niedawno John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej w Białym Domu, powiedział, że amerykańskie siły zbrojne pozostaną w Polsce w najbliższej przyszłości. Według polityka Stany Zjednoczone bardzo uważnie i poważnie podchodzą do bezpieczeństwa tego kierunku i stale monitorują sytuację.
Co poprzedziło wydarzenia?
Wiosną 2022 r., jak najszybciej po wkroczeniu Rosjan na terytorium suwerennej Ukrainy, prezydent Joe Biden nakazał wysłać dodatkowe siły zbrojne – 20 tys. żołnierzy, do krajów europejskich. Teraz wprowadzono procedurę, zgodnie z którą taka liczba wojskowych ma prawo pozostać przez długi czas w najbliższej przyszłości. Na wschodnich granicach NATO taka liczba żołnierzy może pozostawać na zasadzie rotacji.
Taka decyzja amerykańskiego prezydenta jest w pełni adekwatną odpowiedzią na zmiany sytuacji politycznej w Europie. A także jest to odpowiedź na zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej w stosunku do Polski, która pod wieloma względami pomaga Ukrainie w walce z okupantami. Stany Zjednoczone robią wszystko dla wspólnego bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jednocześnie podkreślono, że Stany Zjednoczone bardzo poważnie traktują swoje zobowiązania wynikające z art. 5 (atak na jedno państwo członkowskie Sojuszu jest równoznaczny z atakiem na wszystkie państwa). I mówimy nie tylko o pociskach hipersonicznych, ale także o innej broni.
John Kirby, odpowiadając na pytania dziennikarzy o możliwe ryzyko ataku z Białorusi, powiedział, że sami Białorusini nie są zainteresowani wojną. To pytanie pojawiło się po tym, jak Federacja Rosyjska rozmieściła na terytorium Białorusi rakiety hipersoniczne „Kindżał”. Kirby dodał też, że władze Białorusi współpracowały z Rosją w sferze wojskowej jeszcze przed pełnoprawnym atakiem na Ukrainę.
W lipcu Amerykanie przekazali Polsce myśliwce F-22 Raptor, które w ciągu kilku minut można wznieść na niebie w stanie pogotowia i zdolne do przechwytywania pocisków dalekiego zasięgu. Fakt, że wojsko amerykańskie pozostanie w Polsce przez pewien czas, mówi o następujących aspektach:
- poziom rosyjskiej agresji wobec krajów UE i NATO jest niezwykle wysoki;
- ewentualny udział Stanów Zjednoczonych w wojnie na terytorium Ukrainy w przypadku użycia taktycznej broni jądrowej przez Federację Rosyjską;
- nie ma dokładnych gwarancji, że Polska nie zostanie zaatakowana przez Białoruś, zwłaszcza gdy Federacja Rosyjska przyznaje się do porażki na polu bitwy na Ukrainie.
Według jednej z poufnych informacji Putin wraz z samozwańczym prezydentem Białorusi A. Łukaszenką rozważa możliwość zaatakowania Polski, w tym regionów, w których zapewniona jest logistyka broni na Ukrainę i najbliższe lotniska. Nie można wykluczyć ataku z użyciem taktycznej broni jądrowej.
Autor: Diana Kamiński